Australian Open: Łukasz Kubot i Marcelo Melo pośród liści awansowali do II rundy

Getty Images / Zak Kaczmarek / Na zdjęciu: Marcelo Melo (z lewej) i Łukasz Kubot (z prawej)
Getty Images / Zak Kaczmarek / Na zdjęciu: Marcelo Melo (z lewej) i Łukasz Kubot (z prawej)

Łukasz Kubot i Marcelo Melo awansowali do II rundy turnieju debla w rozgrywanym na kortach twardych wielkoszlemowym Australian Open 2018. W czwartek Polak i Brazylijczyk w dwóch setach pokonali Paolo Lorenziego i Mischę Zvereva.

Łukasz Kubot po raz 11. pojawił się na starcie Australian Open w deblu. W 2014 roku w parze Robertem Lindstedtem sięgnął po tytuł, zdobywając swoje pierwsze wielkoszlemowe mistrzostwo. W tym roku Polakowi partneruje Marcelo Melo, który w Melbourne występuje także 11. raz. Najlepszy wynik, półfinał, osiągnął w sezonie 2015.

Dla Kubota i Melo to zarazem drugi wspólny start w Australian Open. Przed 12 miesiącami dotarli do III rundy. W tegorocznych zmaganiach zostali najwyżej rozstawioną parą. Na otwarcie zmierzyli się z Paolo Lorenzim i Mischą Zverevem, solidnymi singlistami, którzy w debla grają sporadycznie.

Pierwotnie ten mecz miał odbyć się w środowe popołudnie. Organizatorzy przełożyli jednak termin rozegrania na czwartek. Kubot i Melo zaczęli rywalizację od niespodziewanej straty podania. Lecz szybko opanowali sytuację i od stanu 1:2 zdobyli pięć gemów z rzędu.

Przewaga polsko-brazylijskiego duetu była bezdyskusyjna. Lorenzi, a zwłaszcza Zverev, stanowili tło. Niemiec we wtorek nie dokończył singlowego meczu z Hyeonem Chungiem z powodu kontuzji. I w czwartek łatwo można było zauważyć, że z jego zdrowiem nie wszystko jest w porządku. Tenisista z Hamburga nie angażował się w grę. Zamiast partnerować Lorenziemu, jedynie statystował. Większym zagrożeniem dla Kubota i Melo wydawały się być leżące na korcie liście. Poślizgnięcie się na nich mogło mieć przykre konsekwencje.

A Kubot i Melo robili to, co do nich należało. Bez skrupułów wykorzystywali niedyspozycję przeciwnika. Drugiego seta, jak pierwszego, wygrali 6:2, dwukrotnie przełamując podanie Zvereva.

Mecz trwał 51 minut. W tym czasie Polak i Brazylijczyk posłali dwa asy, popełnili trzy podwójne błędy serwisowe, jeden raz zostali przełamani, wykorzystali pięć z 12 break pointów i łącznie zdobyli 58 punktów, o 21 więcej od rywali.

W II rundzie lubinianin i jego partner zmierzą się z posiadającą dziką kartę parą Max Purcell / Luke Saville. Australijczycy w czwartek pokonali 6:3, 6:4 Rosjan Michaiła Jełgina i Andrieja Rublowa.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 55 mln dolarów australijskich
czwartek, 18 stycznia

I runda gry podwójnej mężczyzn:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Paolo Lorenzi (Włochy) / Mischa Zverev (Niemcy) 6:2, 6:2

ZOBACZ WIDEO: Jak często używany jest VAR w ekstraklasie? "Sędzia w wozie sprawdza każdą potencjalną sytuację"

Komentarze (0)