Niespodziewanymi pogromcami Henriego Kontinena i Johna Peersa okazali się Radu Albot i Hyeon Chung. Mołdawianin i Koreańczyk jako jedyni zdobyli przełamanie w premierowej odsłonie, zaś w drugiej partii okazali się lepsi po tie breaku. Po 95 minutach to oni wygrali 6:4, 7:6(5) i wystąpią w 1/8 finału. Ich kolejnymi przeciwnikami mogą być Marcin Matkowski i Aisam-ul-Haq Qureshi, jeśli tylko zwyciężą w sobotę Roberta Lindstedta i Franko Skugora.
Dla Kontinena i Peersa porażka w II rundzie Australian Open 2018 będzie miała dotkliwe konsekwencje. Przede wszystkim Fin i Australijczyk obronili tylko 90 z 2000 punktów i mogą stracić zajmowane obecnie trzecie i czwarte miejsce w rankingu deblistów. Skorzystają na tym Łukasz Kubot i Marcelo Melo, którzy w zeszłym roku odpadli w Melbourne w III rundzie. Polak i Brazylijczyk mogą znacznie zwiększyć przewagę nad resztą stawki.
Tymczasem trwa znakomita passa Olivera Maracha i Mate Pavicia. Austriak i Chorwat triumfowali już w obecnym sezonie w Dosze i Auckland, a w piątek powiększyli do 10 serię wygranych pojedynków. Na ich drodze do ćwierćfinału staną teraz Rohan Bopanna i Edouard Roger-Vasselin. W III rundzie turnieju debla są już także bracia Bob i Mike Bryanowie. Amerykanie mają na koncie 16 wielkoszlemowych trofeów w grze podwójnej, ale ostatni raz zwyciężyli podczas US Open 2014.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Zawodniczka MMA o azjatyckiej urodzie. Nie dałbyś jej 35 lat
[color=#000000]
[/color]