Australian Open: krecz Hyeona Chunga. Roger Federer w 30. wielkoszlemowym finale

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Roger Federer

Roger Federer awansował do finału rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2018. W piątkowym półfinale Szwajcar wyeliminował Hyeona Chunga, który poddał mecz w drugim secie.

To był mecz mistrza z pretendentem. W piątkowym meczu 1/2 finału Australian Open 2018 naprzeciw siebie stanęli najbardziej utytułowany tenisista w historii Roger Federer i utalentowany Hyeon Chung. Dla Szwajcara był to 53. wielkoszlemowy półfinał w karierze, dla Chunga natomiast - debiutancki. Koreańczyk został pierwszym reprezentantem swojego kraju, który dostąpił zaszczytu gry o finał w Wielkim Szlemie.

Pojedynek był rozgrywany przy zasuniętym dachu na Rod Laver Arena, bowiem nad Melbourne padał deszcz. Federer rozpoczął niezwykle agresywnie. Od początku próbował narzucić rywalowi własne warunki gry. Chciał wykorzystać nerwowość i niedoświadczenie Chunga.

Już w gemie otwarcia, po serii błędów Koreańczyka, Federer wywalczył przełamanie. Po chwili sam obronił się przed breakiem i podwyższył prowadzenie. Szwajcar nie odpuszczał ani na chwilę. W pierwszym secie jeszcze dwukrotnie odebrał podanie przeciwnikowi i wygrał inauguracyjną odsłonę 6:1.

Federer dominował. Grał odważnie, agresywnie, starał się skracać wymiany. Wiedział, że nie może pozwolić na rozgrywanie długich akcji ze świetnie czującym się w takiej grze Chungiem, który w drodze do półfinału wyeliminował m.in. Alexandra Zvereva czy Novaka Djokovicia.

W czwartym gemie drugiego seta po przepięknym bekhendowym minięciu Szwajcar wywalczył przełamanie, a następnie podwyższył na 4:1. Wówczas Chung poprosił o przerwę medyczną. Cierpiał z powodu odcisków na stopie. Po kilku minutach mecz został wznowiony, ale nie potrwał długo. 21-latek z Suwon, przy stanie 2:5 w drugim secie, uznał, że nie jest w stanie kontynuować gry i skreczował.

Pojedynek trwał godzinę i dwie minuty. W tym czasie Federer zaserwował dziewięć asów, posłał 24 zagrania kończące, popełnił 15 niewymuszonych błędów, ani razu nie został przełamany, wykorzystał cztery z 11 break pointów i łącznie zdobył 57 punktów, o 23 więcej od przeciwnika. Chungowi natomiast zapisano jednego asa, sześć uderzeń wygrywających i 17 pomyłek własnych.

Dla Federera to 30. w karierze wielkoszlemowy finał. Został pierwszym pierwszym w historii tenisistą, który osiągnął barierę 30 finałów w imprezie Wielkiego Szlema. O tytuł w Australian Open zagra po raz siódmy. Dotychczas wygrywał pięciokrotnie (2004, 2006-07, 2010 i 2017). Liczący sobie 36 lat i 173 dni Helwet stał się także trzecim najstarszym finalistą turnieju w Melbourne w erze zawodowego tenisa.

- Koncentrowałem się na własnej gry i nie zdawałem sobie sprawy, że dzieje się z nim coś niedobrego, ale od drugiego seta zauważyłem, że jest wolniejszy - mówił tuż po meczu tenisista z Bazylei. - On jest świetnym tenisistą. Grał tu znakomicie. W przyszłości będzie wielki i z pewnością awansuje do czołowej "10" rankingu. Jestem oczywiście szczęśliwy, że awansowałem do finału, ale nie że w taki sposób.

W niedzielnym finale (początek o godz. 9:30 czasu polskiego) broniący tytułu Federer zmierzy się z Marinem Ciliciem. Z Chorwatem ma bilans 8-1. W wielkoszlemowym finale grali ze sobą raz - w ubiegłorocznym Wimbledonie, kiedy to Federer zwyciężył bez straty seta.

- Marin pokonał tutaj Rafę Nadala czy Kyle'a Edmunda. Ma dużą siłę i wszystko, co potrzeba, aby grać na takim poziomie. Jest też fajnym facetem. W naszym finale Wimbledonu miał kontuzję, ale pamiętam, jak pokonał mnie kiedyś w US Open - dodał Helwet.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 55 mln dolarów australijskich
piątek, 26 stycznia

półfinał gry pojedynczej mężczyzn:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Hyeon Chung (Korea Południowa) 6:1, 5:2 i krecz

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"

Komentarze (14)
bajeczny
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
A zatem szykuje się pojedynek dwóch dopingowiczów, Rogera "Benjamina Buttona" Federera i Marina "Kozła Ofiarnego" Cilicia. Może Chorwat zawalczy, ale po zeszłorocznym Wimbledonie może być różni Czytaj całość
avatar
Sułtan WTA
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dopiero obejrzę, ale liczyłem że młody Nole wygra więcej gemów 
avatar
Albin Wira
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
King ROGER jak zwykle niezawodny ! 
avatar
Tom.
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wynik raczej wiadomo jaki będzie, Maestro tego nie wypuści :) 
avatar
Sharapov
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
gratulacje Fed! mam stresa zeby czeladnica wozniaki szlema nie wygała bo to bedzie klęska australian open totalna