Z powodu kontuzji łokcia Novak Djoković nie grał przez sześć miesięcy. Pauzował od lipca ubiegłego roku do początku stycznia. Do gry wrócił w zakończonym w niedzielę Australian Open. W wielkoszlemowym turnieju w Melbourne Serb nie prezentował optymalnej dyspozycji, mimo to doszedł do 1/8 finału. Na tym etapie został wyeliminowany przez Hyeona Chunga.
Po zakończeniu zmagań w Australii Djoković przyznał, że występował z niezaleczoną kontuzją i że wciąż czuje ból w łokciu. Dodał również, iż podejmie kolejne kroki, aby uporać się z urazem.
W tym celu wyruszył do Pragi. Zjawił się w jednej z klinik, gdzie przeszedł kompleksowe badania oraz zasięgnął porady specjalistów od tego typu kontuzji. Wybór nie był przypadkowy. Przyjazd do Czech polecił mu jego trener, Radek Stepanek.
Djoković robi wszystko, aby uniknąć operacji. Ale jeżeli kontuzja nie będzie ustępować, będzie musiał zdecydować się na zabieg. Powrót na korty planuje na początku marca na turniej rangi ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells.
ZOBACZ WIDEO: Świetne wiadomości dla polskich skoczków. MKOl dokonał ważnej zmiany