Rafael Nadal pauzuje od 23 stycznia, kiedy podczas ćwierćfinału Australian Open z Marinem Ciliciem doznał kontuzji mięśnia biodrowo-lędźwiowego prawej nogi. Do rywalizacji miał powrócić w ostatnim tygodniu lutego w Acapulco, lecz w czasie treningu przed startem turnieju uraz odnowił się. Hiszpan ostatecznie zrezygnował z występu w Meksyku, jak i z marcowych imprez rangi ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells oraz w Miami, wrócił do Hiszpanii, by poddać się leczeniu i być gotowym na start sezonu gry na kortach ziemnych.
W ostatnich dniach Nadal znów pojawił się na korcie. W Walencji trenował z Davidem Ferrerem, a zajęcia obserwował tłum rozentuzjazmowanych kibiców. Miejsce nie jest przypadkowe. W najbliższy weekend właśnie w tym mieście w ćwierćfinale Pucharu Davisa Hiszpania podejmie Niemcy. Rafa otrzymał powołanie na tę konfrontację i jeśli zagra, będzie to jego pierwszy występ w reprezentacji od września 2016 roku.
Do zajęć wrócił także Dominic Thiem. Austriak 12 marca, podczas meczu III rundy turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells przeciw Pablo Cuevasowi, doznał urazu stawu skokowego i musiał wycofać się z występu w Miami. - To dla mnie najgorsza kontuzja w karierze - przyznał.
Thiem podkreślał, że robi wszystko, aby być w pełni sprawny na początek sezonu gry na kortach ziemnych i wiele wskazuje, że to mu się powiedzie. Tenisista z Wiener-Neustadt wznowił bowiem już treningi i odbija piłkę na korcie.
Do zmagań w głównym cyklu Nadal i Thiem planują powrócić w rozpoczynającym się 15 kwietnia turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Monte Carlo, tradycyjnie inaugurującym "europejski" sezon gry na ceglanej mączce.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Eugenie Bouchard chce zostać modelką!