Rafael Nadal: Triumfy nie są rutyną

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal

- Bardzo lubię tu grać. Choć jestem z Majorki, czuję się tutaj jak w domu - mówił Rafael Nadal przed startem turnieju ATP World Tour 500 w Barcelonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Rafael Nadal do Barcelony przybył wprost z Monte Carlo, gdzie wygrał po raz 11. i stał się pierwszym tenisistą z tak wielką liczbą triumfów w jednym turnieju. - Jestem bardzo zadowolony z ubiegłego tygodnia. Grałem na dobrym poziomie, nie miałem problemów zdrowotnych i w drodze po tytuł pokonałem świetnych rywali, co daje mi dodatkową satysfakcję. Był to też pierwszy turniej w tym sezonie, który zakończyłem bez kontuzji - mówił na konferencji prasowej w stolicy Katalonii.

W Monte Carlo Hiszpan wywalczył także rekordowy, 31., tytuł rangi ATP Masters 1000. - Triumfy, zwłaszcza w turniejach Masters 1000, nie są rutyną. Każdy występ daje mi motywację. Moja relacja z Monte Carlo jest jak historia miłosna, ale podobnie jest z turniejem w Barcelonie.

Rafa w Barcelonie również może triumfować po raz 11. - To bez wątpienia najtrudniejszy turniej rangi ATP World Tour 500 rozgrywany na kortach ziemnych. Tegoroczna drabinka jest jedną z najbardziej wymagających, jakie widziałem. Ale bardzo lubię tu grać. Choć jestem z Majorki, czuję się tutaj jak w domu. Bardzo cieszę się, że będę mógł tu występować przed moimi kibicami.

- W sezonie gry na kortach ziemnych każdy turniej jest dla mnie wyjątkowy - kontynuował. - Naprawdę lubię grać co tydzień, a teraz czekają mnie specjalne dwa tygodnie i turnieje w mojej ojczyźnie. Wystąpię w Barcelonie, a następnie w Madrycie.

W ćwierćfinale turnieju Barcelona Open BancSabadell Hiszpan może się zmierzyć z Novakiem Djokoviciem, który poprosił organizatorów o dziką kartę. - Rozumiem decyzję Novaka. Po kontuzji brakuje mu ogrania i meczów. Na jego miejscu zrobiłbym to samo. Dla turnieju udział kogoś takiego jak Novak jest bardzo ważny - ocenił tenisista z Majorki.

Zmagania w Barcelonie Nadal rozpocznie w środę. W meczu II rundy zagra z rodakiem, Roberto Carballesem. W Katalonii Hiszpan będzie bronił nie tylko tytułu, ale i pierwszego miejsca rankingu ATP. Jeśli nie zdobędzie trofeum, w poniedziałek straci pozycję lidera klasyfikacji singlistów na rzecz Rogera Federera. - Każdy rok jest czymś nowym. Ranking jest najważniejszy do określania rozstawień. Dla mnie ważniejsza jest teraz klasyfikacja ATP Race, w której jestem czwarty, choć rozegrałem w tym roku tylko dwa turnieje - powiedział Rafa.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamery nie oszukasz. Teatralny upadek piłkarza po "ataku" sędziego

Komentarze (0)