Zaczęli przy padającym deszczu, ale dość szybko wyszło słońce i pojedynek mógł zostać dokończony. 19-latek z Aten wygrał serwis do zera i mogło się wydawać, że jest w bojowym nastroju. Teza ta błyskawicznie została zweryfikowana. Rafael Nadal z łatwością przełamał jego podanie w trzecim oraz piątym gemie i osiągnął bezpieczną przewagę. Jego grecki przeciwnik utrzymał jeszcze raz serwis, ale pierwszego seta przegrał wyraźnie 2:6.
Stefanos Tsitsipas wiedział, że wdawanie się w wymiany z utytułowanym Hiszpanem na nic się zda. Trzeba było skracać akcje, ryzykować. Tylko że taka postawa mogła przynieść efekt odwrotny i tak też było w niedzielę na katalońskiej mączce. Młody tenisista sporo mylił się, dlatego drugiego seta zwieńczył z zaledwie jednym gemie na koncie. Panowie spędzili na korcie 78 minut, a reprezentant gospodarzy zwyciężył zdecydowanie 6:2, 6:1.
Aktualny lider rankingu ATP triumfował wcześniej w Barcelonie w latach 2005-2009, 2011-2013 i 2016-2017. Teraz sięgnął po 11. trofeum w tym turnieju i 77. w zawodach głównego cyklu. Rafa powiększył do 46 serię kolejno wygranych setów na ulubionej nawierzchni ziemnej. Rekord ten będzie mógł śrubować w przyszłym tygodniu, gdy przyjdzie mu bronić mistrzostwa w Madrycie. Do tego czasu pozostanie najlepszym tenisistą świata w klasyfikacji ATP.
Tsitsipas nie nawiązał walki w pojedynku o tytuł, ale i tak ma wielkie powody do zadowolenia. Pokonał kilku dobrych zawodników i został pierwszym od 1973 roku Grekiem, który wystąpił w finale imprezy głównego cyklu. Ostatnim, który tego dokonał, był Nicholas Kalogeropoulos, jednak w nieistniejącym już halowym turnieju w amerykańskim Des Moines przegrał z Clarkiem Graebnerem. Występ w stolicy Katalonii pozwoli Tsitsipasowi zadebiutować w poniedziałek w Top 50 rankingu ATP.
ZOBACZ WIDEO Tajner widzi tylko jedno zagrożenie dla skoczków z kadry A. "To jest zagrożenie pozytywne"
Po tytuł w deblu sięgnęli Feliciano Lopez i Marc Lopez. Mistrzowie Rolanda Garrosa 2016 pokonali w finale 7:6(5), 6:4 Pakistańczyka Aisama-ul-Haqa Qureshiego, który w zeszłym roku wygrał zawody w Barcelonie razem z Florinem Mergeą, oraz Holendra Jeana-Juliena Rojera. Hiszpanie sięgnęli po trzecie wspólne mistrzostwo. Feliciano ma ich teraz na koncie cztery, natomiast Marc wygrał ich 14.
Barcelona Open Banc Sabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 2,510 mln euro
niedziela, 29 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Stefanos Tsitsipas (Grecja) 6:2, 6:1
finał gry podwójnej:
Feliciano Lopez (Hiszpania) / Marc Lopez (Hiszpania) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan) / Jean-Julien Rojer (Holandia) 7:6(5), 6:4