Przed turniejem w Stambule Pauline Parmentier (WTA 122) miała bilans tegorocznych spotkań 2-15. W największym mieście turnieju wygrała pięć meczów. W finale Francuzka pokonała 6:4, 3:6, 6:3 Słowenkę Polonę Hercog (WTA 75) i po 10 latach ponownie zdobyła singlowy tytuł w głównym cyklu.
Od początku obie tenisistki pracowały na każdy punkt w długich wymianach i próbowały wykorzystać siłę swoich forhendów. Parmentier uzyskała przełamanie na 2:1, ale Hercog natychmiast odrobiła stratę. Przy 2:2 Słowenka oddała podanie wyrzucając bekhend. Po chwili na tablicy pojawił się wynik 3:3, gdy Francuzka wpakowała forhend w siatkę. Jako pierwsza przewagę dwóch gemów wypracowała sobie Parmentier (5:3) i utrzymała przewagę przełamania. Set dobiegł końca, gdy Hercog zepsuła bekhend.
W drugim gemie II seta Parmentier obroniła break pointa, a w trzecim uzyskała przełamanie po forhendowym błędzie rywalki. Serwis Francuzki był jednak zbyt niestabilny, aby mogła go nie stracić do końca meczu. Efektownym forhendem Hercog wypracowała sobie break pointa na 3:3. Taki wynik pojawił się na tablicy po niewymuszonym błędzie tenisistki z Paryża. Parmentier, która prowadziła 3:1, oddała inicjatywę grającej coraz solidniej Słowence. Dwa kończące forhendy dały Hercog przełamanie na 5:3. W dziewiątym gemie zmarnowała trzy piłki setowe, ale czwartą wykorzystała wymuszając na rywalce błąd głębokim slajsem.
Seria błędów kosztowała Parmentier stratę serwisu do zera przy 1:1 w III secie. Szybko jednak odrobiła stratę i wypracowała sobie przewagę. Hercog dwa razy oddała podanie. Zepsuty forhend sprawił, że przegrywała 2:4. To nie był jednak koniec emocji. Głębokim zagraniem wymuszającym na rywalce bekhendowy błąd Słowenka zaliczyła przełamanie powrotne. W końcówce lepiej napięcie wytrzymała Parmentier. Przestrzelony przez rywalkę forhend dał jej prowadzenie 5:3. W dziewiątym gemie Francuzka obroniła break pointa, a spotkanie dobiegło końca, gdy Hercog wpakowała piłkę w siatkę.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz kierowcą ruchomej mety. "Chciałbym nie wyprzedzać tych biegaczy"
W trwającym dwie godziny i 13 minut meczu było 13 przełamań, z czego siedem dla Parmentier. Francuzka zdobyła o trzy punkty więcej od Hercog (81-78). Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W 2011 roku w Bogocie Słowenka zwyciężyła 6:7(2), 7:6(10), 6:2.
Hercog ma za sobą liczne problemy zdrowotne. Od września 2016 do maja 2017 roku nie grała z powodu kontuzji ramienia, lewego kolana i prawego nadgarstka. Poza tym przeszła operację wyrostka robaczkowego. Do Wimbledonu 2017 przystąpiła będąc notowana na 265. miejscu w rankingu. Jako kwalifikantka doszła w Londynie do III rundy. Słowenka odbudowywała się w turniejach ITF. Od czerwca do listopada 2017 roku zdobyła sześć tytułów i wróciła do Top 100 rankingu. W poniedziałek awansuje na 62. miejsce.
Parmentier w ćwierćfinale wyeliminowała Karolinę Woźniacką. Dunka skreczowała przy stanie 1-1 w setach i Francuzka odniosła pierwsze w karierze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. W poniedziałek tenisistka z Paryża, która najlepszy wielkoszlemowy start zanotowała w Rolandzie Garrosie 2014 (IV runda), wróci do czołowej "100". Będzie notowana na 76. miejscu.
Dla Parmentier był to trzeci singlowych finał w głównym cyklu. Francuzka triumfowała w Taszkencie (2007) i Bad Gastein (2008). Bilans meczów o tytuł Hercog to teraz 2-3. Słowenka zwyciężyła dwa razy w Bastad (2011, 2012). W finale wystąpiła jeszcze w Acapulco (2010) i Palermo (2011).
W deblu zwyciężyły Chen Liang i Shuai Zhang, które pokonały 6:4, 6:4 Szwajcarkę Xenię Knoll i Brytyjkę Annę Smith. Dla pierwszej z Chinek to szósty, a dla drugiej piąty deblowy tytuł.
TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 29 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Pauline Parmentier (Francja) - Polona Hercog (Słowenia) 6:4, 3:6, 6:3
finał gry podwójnej:
Chen Liang (Chiny) / Shuai Zhang (Chiny) - Xenia Knoll (Szwajcaria, 3) / Anna Smith (Wielka Brytania, 3) 6:4, 6:4
BTW - jak ja nie lubię tatuaży! Hercog popsuła sobie całe ręce :(
LMAO !