Lleyton Hewitt wciąż w formie. Razem z Nickiem Kyrgiosem pokonał mistrzów Rolanda Garrosa

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nick Kyrgios i Lleyton Hewitt
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nick Kyrgios i Lleyton Hewitt

Lleyton Hewitt po raz kolejny pokazał, że nie może żyć bez tenisa. Utytułowany Australijczyk i jego rodak Nick Kyrgios pokonali w środowym meczu turnieju ATP World Tour 500 w Londynie mistrzów wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2018.

Lleyton Hewitt formalnie zakończył karierę podczas Australian Open 2016, ale już kilkakrotnie wracał do gry. Nie ulega wątpliwości, że 37-latek mógłby jeszcze śmiało rywalizować na zawodowych kortach. Przynajmniej w turniejach debla. Aktualnie jest kapitanem drużyny narodowej w Pucharze Davisa i stara się pomagać młodszym rodakom.

W ramach tej współpracy Hewitt wybrał się do Europy. Najpierw zagrał wspólnie z Alexem de Minaurem na kortach ziemnych w portugalskim Estoril. Potem wystąpił razem z Alexem Boltem na trawnikach w Surbiton i Den Bosch. Z tym drugim zaprezentuje się podczas Wimbledonu 2018. Organizatorzy londyńskiego szlema poinformowali w środę o przyznaniu im dzikiej karty.

Teraz Hewitt gra wspólnie z Nickiem Kyrgiosem na kortach londyńskiego Queen's Clubu. W środę Australijczycy postarali się o niespodziankę, bowiem pokonali 6:4, 3:6, 10-6 dwukrotnych mistrzów tego turnieju (2015, 2016) i aktualnych triumfatorów Rolanda Garrosa, Francuzów Pierre'a-Huguesa Herberta i Nicolasa Mahuta. Już w czwartek tenisiści z Antypodów powalczą o półfinał, a ich przeciwnikami będą Brytyjczycy Kyle Edmund i Neal Skupski.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Robert Lewandowski za jedną kampanię może dostać nawet 4 mln euro

Komentarze (1)
avatar
explosive
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dobry wzorzec kiedy stary mistrz gra wspólnie z młodzieżą. Bez sentymenow - na zmianę. U nas tego nie widać - szkoda bo wszyscy korzystają. No cóż Hewitt to klasa.