Richard Krajicek zakwestionował wielkość Rogera Federera. "Dominował wtedy, kiedy nie miał rywali"

Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Roger Federer, mistrz Australian Open 2018
Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Roger Federer, mistrz Australian Open 2018

Richard Krajicek uważa, że Roger Federer nie jest najlepszym tenisistą w historii. Holender, mistrz Wimbledonu z 1996 roku, uzasadnił to oceną, że czas największej dominacji Szwajcara zbiegł się z "okresem przejściowym" w męskim tenisie.

- Federer dominował w latach 2004-08, kiedy nie miał rywali. Był to okres przejściowy w męskich rozgrywkach. Roger wtedy rywalizował z gwiazdami poprzedniego pokolenia, jak Agassi czy Safin, a tenisiści będący w jego wieku, Roddick, Hewitt, Ferrero, Dawidienko czy Ljubicić, nie mieli broni, by zrobić mu krzywdę w turniejach wielkoszlemowych. Z kolei Nadal mógł wówczas zagrozić Rogerowi tylko na jednej nawierzchni - mówił Richard Krajicek w rozmowie z dziennikiem "De Volkskrant".

Choć Roger Federer jest rekordzistą w liczbie tytułów wielkoszlemowych (20) i tygodni spędzonych na pozycji lidera rankingu ATP (310), zdaniem Holendra lepszym tenisistą jest Novak Djoković. - Djoković jest bardziej kompletny od Federera. W sezonach 2015-16 Novak wygrał cztery turnieje wielkoszlemowe z rzędu, czego Roger nigdy nie dokonał. To prawda, że Roger jest najpiękniej grającym tenisistą, ale Djoković wygrał z nim więcej meczów (bilans wynosi 23-22 na korzyść Djokovicia - przyp. red.).

W poniedziałek Federer powrócił na pierwsze miejsce w klasyfikacji singlistów i w wieku 36 lat stał się najstarszym "jedynką" w dziejach. Krajicek jednak uważa, że wynika to z problemów głównych rywali Szwajcara. - Federer wrócił na pierwsze miejsce, ponieważ jego najwięksi konkurencji są kontuzjowani. Największym sukcesem Rogera jest awans na pozycję lidera w 2012 roku, bo wtedy wyprzedził będących w dobrej formie Djokovicia i Murraya - uzasadnił.

ZOBACZ WIDEO Ostre słowa pod adresem Adama Nawałki. "Meczem z Senegalem się skompromitował"

Krajicek, mistrz Wimbledonu z 1996 roku, a obecnie dyrektor turnieju w Rotterdamie, znalazł też argumenty, by docenić tenisistę z Bazylei. - Od 16 lat gra na najwyższym poziomie i jest rekordzistą w liczbie triumfów w turniejach wielkoszlemowych. To jego wyjątkowe cechy.

Holender ocenił również, że renesans formy Federera, który wygrał trzy z czterech turniejów Wielkiego Szlema, w jakich wystąpił (Australian Open 2017, Wimbledon 2017 i Australian Open 2018), jest zasługą współpracy ze Stefanem Edbergiem. - Edberg nauczył go, jak kończyć wymiany. Teraz, kiedy Roger atakuje przy siatce, wie, jak kryć kort. Nigdy nie kończy akcji pierwszym wolejem, lecz odpycha rywala i wybiera najlepsze kąty. Dokładnie tak, jak to robił Edberg.

Źródło artykułu: