Można było się spodziewać trudnego spotkania, ale w piątek 16-letnia dąbrowianka zagrała poniżej oczekiwań. To Karolina Muchova (WTA 218) miała inicjatywę na korcie i wykorzystywała każdy moment słabości rywalki. Doskonale zmieniała tempo i rytm akcji. Wiedziała kiedy przyspieszyć, dlatego była niezagrożona przez cały pojedynek.
Maja Chwalińska (WTA 475) powalczyła tylko na początku pierwszego seta, gdy dwukrotnie utrzymała serwis. Czeszka zaatakowała przy stanie po 2 i szybko wypracowała bezpieczną przewagę. Przełamania w piątym oraz dziewiątym gemie załatwiły sprawę i to Muchova wygrała premierową odsłonę 6:3.
W drugiej partii Polka nie stawiła oporu. Rywalka zrobiła wszystko, aby zdobyć breaka na 2:0, gdyż wiedziała, że w ten sposób poczuje się pewniej na korcie. Potem doszło jeszcze do przełamań w czwartym oraz szóstym gemie. Po zaledwie 55 minutach nasza tenisistka przegrała wyraźnie 3:6, 0:6.
Za występ w ćwierćfinale zawodów ITF Cup w Ołomuńcu Chwalińska otrzyma 24 punkty do rankingu WTA. Polka na pewno poprawi w poniedziałek życiówkę i zbliży się do debiutu w Top 400 rankingu WTA. Z kolei Muchova powalczy w sobotę o finał, a jej przeciwniczką będzie Chorwatka Tereza Mrdeza (WTA 245).
ITS Cup, Ołomuniec (Czechy)
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 80 tys. dolarów + H
piątek, 20 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Karolina Muchova (Czechy) - Maja Chwalińska (Polska) 6:3, 6:0
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"
Muchova zagrała dziś naprawdę dobrze, i Polka nie mogła zbyt wiele zrobić.
Ćwierćfinał to dobry wynik, 24 pkt wpadły i to ch Czytaj całość