Petra Kvitova (WTA 8) jako pierwsza wywalczyła awans do III rundy imprezy w Montrealu. We wtorek Czeszka pokonała 6:3, 6:4 Anett Kontaveit (WTA 30). W drugim secie Estonka mogła wyrównać z 3:5 na 5:5, ale zmarnowała dwa break pointy. W trwającym 88 minut spotkaniu zamieniła na przełamanie tylko jedną z sześciu okazji. Naliczono jej 14 kończących uderzeń i 21 niewymuszonych błędów. Kvitova miała 21 piłek wygranych bezpośrednio i 19 pomyłek.
Było to trzecie spotkanie obu tenisistek w tym roku. W Madrycie zwyciężyła Kvitova, a w Rolandzie Garrosie z wygranej cieszyła się Kontaveit. Czeszka to mistrzyni kanadyjskiej imprezy z 2012 roku. O ćwierćfinał zmierzy się z Kiki Bertens (WTA 18) lub Karolina Pliskova (WTA 9). We wtorek Holenderka w I rundzie zaserwowała dziewięć asów i w 55 minut rozbiła 6:1, 6:2 reprezentantkę gospodarzy Carol Zhao (WTA 137).
Jelena Ostapenko (WTA 11) przegrała 7:6(6), 1:6, 2:6 z Johanną Kontą (WTA 43). W pierwszym secie Łotyszka wróciła z 0:3, ale w dwóch kolejnych setach zdobyła tylko trzy gemy. W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu mistrzyni Rolanda Garrosa 2017 popełniła 10 podwójnych błędów. Konta zaserwowała osiem asów i wykorzystała osiem z 10 break pointów. Ostapenko zanotowało 54 pomyłki, a Brytyjka miała ich 30.
W ubiegłym tygodniu w San Jose Konta rozbiła zdobywczynię 23 wielkoszlemowych tytułów, Serenę Williams. Po raz drugi w tym roku zmierzyła się z Ostapenko. W Rzymie w trzech setach zwyciężyła Łotyszka. Dwa lata temu w Montrealu Brytyjka doszła do ćwierćfinału. Kolejną jej rywalką będzie Białorusinka Wiktoria Azarenka.
Naomi Osaka (WTA 17) uległa 6:7(2), 2:6 Carli Suarez (WTA 27). W pierwszym secie Japonka z 3:5 wyrównała na 5:5 po obronie dwóch piłek setowych, ale w tie breaku nie miała nic do powiedzenia. W drugiej partii trzy razy oddała podanie i pożegnała się z turniejem już w I rundzie. W ciągu 89 minut Hiszpanka zdobyła 27 z 37 punktów przy własnym pierwszym serwisie i zamieniła na przełamanie siedem z 11 okazji. W II rundzie zmierzy się z Ukrainką Łesią Curenko.
Ashleigh Barty (WTA 16) zwyciężyła 6:3, 1:6, 7:5 Irinę-Camelię Begu (WTA 55). Australijka wróciła ze stanu 2:4 w trzecim secie. W trwającym dwie godziny i 46 minut meczu obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. Rumunka popełniła 10 podwójnych błędów. Barty zdobyła o cztery punkty więcej (112-108).
W II rundzie Australijkę czeka starcie z Alison van Uytvanck (WTA 41), która rozbiła 6:1, 6:2 Sofję Żuk (WTA 149). W ciągu 58 minut Belgijka obroniła sześć z siedmiu break pointów. Sorana Cirstea (WTA 54) zwyciężyła 3:6, 6:4, 6:4 Monikę Niculescu (WTA 69) i wyrównała na 5-5 bilans meczów z rodaczką. Wyżej notowana Rumunka wywalczyła o jeden punkt więcej (88-87).
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,820 mln dolarów
wtorek, 7 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Petra Kvitova (Czechy, 8) - Anett Kontaveit (Estonia) 6:3, 6:4
I runda gry pojedynczej:
Ashleigh Barty (Australia, 15) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:3, 1:6, 7:5
Johanna Konta (Wielka Brytania) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 11) 6:7(6), 6:1, 6:2
Carla Suarez (Hiszpania, Q) - Naomi Osaka (Japonia, 16) 7:6(2), 6:2
Kiki Bertens (Holandia) - Carol Zhao (Kanada, WC) 6:1, 6:2
Sorana Cirstea (Rumunia) - Monica Niculescu (Rumunia, Q) 3:6, 6:4, 6:4
Alison van Uytvanck (Belgia) - Sofja Żuk (Rosja, Q) 6:1, 6:2
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"