WTA Kanton: Alize Cornet rozbita przez Jennifer Brady. Hinduska urwała seta Swietłanie Kuzniecowej

Getty Images / Cianflone / Na zdjęciu: Alize Cornet
Getty Images / Cianflone / Na zdjęciu: Alize Cornet

Najwyżej rozstawiona Francuzka Alize Cornet na I rundzie zakończyła udział w turnieju WTA International w Kantonie. Hinduska Karman Thandi urwała seta Rosjance Swietłanie Kuzniecowej.

Alize Cornet (WTA 34) odpadła z turnieju w Kantonie po rozgrywanym na przestrzeni dwóch dni meczu z Jennifer Brady (WTA 96). Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że tenisistki rywalizowały w poniedziałek i wtorek. Odrodzenie Francuzki nie nastąpiło. Przegrała 0:6, 3:6 po 76 minutach. Zawodniczka z Nicei, która w 2014 roku osiągnęła w Kantonie finał, wykorzystała tylko jedną z czterech szans na przełamanie, a sama pięć razy oddała podanie. Kolejną rywalką Brady będzie Kateryna Kozłowa (WTA 117), która pokonała 6:0, 7:6(4) z Jia-Jing Lu (WTA 189). W tie breaku drugiej partii Ukrainka od 2-4 zdobyła pięć punktów z rzędu. Awans mogła przypieczętować wcześniej, bo w 10. gemie miała pierwszą piłkę meczową.

Swietłana Kuzniecowa (WTA 110) wróciła z 3:6, 1:3 i zwyciężyła 3:6, 6:3, 6:2 Karman Thandi (WTA 210). W trwającym dwie godziny i sześć minut meczu Rosjanka wykorzystała pięć z 13 szans na przełamanie i zdobyła 33 z 47 punktów przy drugim podaniu Hinduski. W II rundzie mistrzyni US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009 zmierzy się z Qiang Wang (WTA 41), która w 58 minut rozbiła 6:1, 6:2 Nicole Gibbs (WTA 129). Chinka obroniła sześć break pointów.

Aleksandra Krunić (WTA 50) pokonała 6:4, 6:3 Viktoriję Golubić (WTA 103). Serbka odparła pięć z siedmiu break pointów, a sama uzyskała cztery przełamania. W II rundzie jej rywalką będzie Christina McHale (WTA 114), która prowadziła 4:6, 6:3, 3:1 z Aną Bogdan (WTA 80), gdy Rumunka skreczowała z powodu choroby wirusowej. W rozgrywanym na przestrzeni dwóch dni spotkaniu Amerykanka zaserwowała siedem asów i zdobyła 34 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Viktoria Kuzmova (WTA 59) wykorzystała sześć z siedmiu break pointów i wygrała 6:2, 6:3 z Ivaną Jorović (WTA 200). O ćwierćfinał Słowaczka zmierzy się z Amerykanką Bernarda Perą, pogromczynią Magdaleny Fręch. Saisai Zheng (WTA 70) wróciła z 0:2 w drugim secie i pokonała 6:4, 6:2 Hanyu Guo (WTA 356). W ciągu 99 minut wyżej notowana Chinka uzyskała sześć przełamań i zdobyła 17 z 23 punktów przy drugim podaniu rywalki.

Andrea Petković (WTA 85) zwyciężyła 1:6, 6:3, 6:3 Lizette Cabrerę (WTA 164). W trwającym godzinę i 49 minut meczu obie tenisistki uzyskały po siedem przełamań, a Niemka zdobyła o dwa punkty więcej (81-79). Kolejną rywalką byłej dziewiątej rakiety globu będzie Yafan Wang (WTA 76), która wykorzystała sześć z 12 break pointów i pokonała 6:2, 6:2 Lin Zhu (WTA 109). Ta druga Chinka weszła do drabinki w miejsce mistrzyni imprezy z 2013 i 2017 roku Shuai Zhang, która wycofała się z powodu kontuzji barku.

Deniz Khazaniuk (WTA 228) wygrała 6:4, 4:6, 6:3 z Xinyu Wang (WTA 349) po dwóch godzinach i 13 minutach. W meczu było 13 przełamań, z czego siedem dla Izraelki. Chinka popełniła 12 podwójnych błędów.

Guangzhou International Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 18 września

I runda gry pojedynczej:

Qiang Wang (Chiny, 3) - Nicole Gibbs (USA) 6:1, 6:2
Aleksandra Krunić (Serbia, 4) - Viktorija Golubić (Szwajcaria) 6:4, 6:3
Viktoria Kuzmova (Słowacja, 6) - Ivana Jorović (Serbia, Q) 6:2, 6:3
Saisai Zheng (Chiny, 8) - Hanyu Guo (Chiny, Q) 6:4, 6:2
Jennifer Brady (USA) - Alize Cornet (Francja, 1) 6:0, 6:3
Andrea Petković (Niemcy) - Lizette Cabrera (Australia, Q) 1:6, 6:3, 6:3
Christina McHale (USA) - Ana Bogdan (Rumunia) 4:6, 6:3, 3:1 i krecz
Kateryna Kozłowa (Ukraina) - Jia-Jing Lu (Chiny, Q) 6:0, 7:6(4)
Yafan Wang (Chiny) - Lin Zhu (Chiny, LL) 6:2, 6:2
Deniz Khazaniuk (Izrael, Q) - Xinyu Wang (Chiny, WC) 6:4, 4:6, 6:3
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, WC) - Karman Thandi (Indie, Q) 3:6, 6:3, 6:2

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery

Komentarze (14)
avatar
Kri100
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na tym zdjęciu straszy niczym mumia, albo koleś z okładek Iron Maiden....