WTA Brisbane: Magdalena Fręch nie przeszła kwalifikacji. W II rundzie lepsza była Szwajcarka

Elina Switolina: Chcę wygrać wielkoszlemowy turniej i zostać numerem jeden na świecie

Po piątkowym zwycięstwie Magdaleny Fręch (WTA 162) nad Amerykanką Bernardą Perą sytuacja naszej tenisistki niewiele się zmieniła. Faworytką sobotniego spotkania była Viktorija Golubić (WTA 104), która w 2016 roku wygrała imprezę WTA International w Gstaad i zbliżyła się do Top 50 światowego rankingu.

Szwajcarka rozpoczęła mecz od przełamania, ale łodzianka wyrównała na po 2. Potem urodzona w Zurychu zawodniczka wygrała trzy kolejne gemy, ale miała problemy z zamknięciem seta. Uczyniła to dopiero przy stanie 5:4, gdy wykorzystała pierwszą piłkę setową.

Początek drugiej partii był podobny do premierowej odsłony. Golubić uzyskała przewagę przełamania, ale Polka doprowadziła do remisu na po 2. Kluczowy dla losów tej części pojedynku okazał się siódmy gem, gdy Fręch straciła serwis do 40. Teraz Szwajcarka kontrolowała przebieg wydarzeń na korcie, by po 79 minutach zwyciężyć 6:4, 6:4. W niedzielę na jej drodze do głównej drabinki stanie Czeszka Marie Bouzkova (WTA 139), która rozgromiła 6:3, 6:1 młodą Ukrainkę Martę Kostiuk (WTA 119).

Fręch zakończyła tym samym występ w Brisbane i teraz uda się do Melbourne, gdzie czekają ją kwalifikacje do wielkoszlemowego Australian Open 2019. W sezonie 2018 łodzianka dostała się tutaj do turnieju głównego, lecz już w I rundzie uległa Hiszpance Carli Suarez.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
sobota, 29 grudnia

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Viktorija Golubić (Szwajcaria) - Magdalena Fręch (Polska) 6:4, 6:4

ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)