Carlos Moya o planach Rafaela Nadala: Priorytetem będzie zdrowie. Rozegra 14-15 turniejów w roku

Getty Images / Handout / Na zdjęciu: Carlos Moya (z lewej) i Rafael Nadal (z prawej)
Getty Images / Handout / Na zdjęciu: Carlos Moya (z lewej) i Rafael Nadal (z prawej)

Carlos Moya podkreślił, że dla Rafaela Nadala najważniejsze w 2019 roku będzie zachowanie zdrowia i dlatego wystąpi w nie więcej niż 15 turniejach. Wyjawił również, że ze swoim podopiecznym pracuje nad bardziej agresywną grą.

W tym artykule dowiesz się o:

W sezonie 2018 Rafael Nadal wygrał wielkoszlemowy Roland Garros oraz turnieje w Monte Carlo, Barcelonie, Rzymie i w Toronto, a także powrócił na pierwsze miejsce w rankingu. Jednak z powodu kłopotów zdrowotnych od 7 września nie pojawił się na korcie i stracił prowadzenie w klasyfikacji singlistów na rzecz Novaka Djokovicia.

- Kiedy Rafa grał, był spektakularny - mówił Carlos Moya w rozmowie z portalem atpworldtour.com. - Z dziewięciu turniejów, w których wystąpił, pięć wygrał. Przegrał w sumie cztery mecze, w tym dwa poprzez krecz. I właśnie ten fakt zmusza nas do szukania rozwiązań. Co mogliśmy zrobić lepiej? Czy istnieje jakieś rozwiązanie, którego nie znaleźliśmy w 2018 roku?

Hiszpan wyjawił, że jego podopieczny pracuje nad tym, by być bardziej agresywny na korcie. - Musimy znaleźć odpowiedni balans, by zagwarantować wyniki, ale nie wprowadzić Rafę w sytuację, w jakiej znalazł się w drugiej połowie zeszłego roku. Na tym etapie kariery Rafy nie ma zmian, które moglibyśmy wprowadzić w ciągu godziny lub dnia. To nie byłoby korzystne. Od kiedy dołączyłem do sztabu Rafy, treningi trwają nie dłużej niż dwie godziny. Biorąc pod uwagę poziom intensywności, jaki Rafa wkłada w ćwiczenia, to więcej niż wystarczająco wiele czasu. Ograniczyliśmy też podwójne sesje treningowe w ciągu jednego dnia. Robimy to tylko podczas turniejów - wyjaśniał.

- Przygotowujemy Rafę, by grał bardziej agresywnie - kontynuował. - Agresywniej niż kiedykolwiek w swojej karierze. Wymiany w meczach są rozstrzygane na dystansie czterech uderzeń, z czego 70 proc. to serwis, return i kolejne uderzenie. To nie jest styl, który Rafa lubi, bo on woli mieć rytm. Nigdy nie zamienimy Rafę w Federera, Berdycha czy Raonicia, ale musimy go zmusić, by zbliżył się do tego, a jednocześnie nie zatracił istoty swojej gry. Rafa musi zrozumieć, że powinien być tym, który nadaje inicjatywę. Sam kiedyś byłem tenisistą i rozumiem, że może czuć się lepiej, kiedy się wycofuje niż gdy atakuje.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Baran nie ma wątpliwości. "W motocyklach możemy być w następnych latach potęgą"

Nowy sezon Nadal miał rozpocząć w tym tygodniu w Brisbane, ale wycofał się z powodu kontuzji uda. - Kontuzje są zagrożeniem dla długości karier tenisistów. 90 proc. graczy przechodzi na emeryturę właśnie z powodu urazów oraz tego, co się z nimi wiąże, czyli spadkiem pewności siebie i pasji. Dlatego skupiamy się na tym, aby Rafa się nie przemęczał - powiedział Moya.

- Zdrowie Rafy jest priorytetem dla całego zespołu. Jeśli będzie w pełni zdrowy, wzniesie się na nowe wyżyny. Jeżeli będzie miał pełną moc, może przetrwać 14-15 turniejów w roku. Ale nie więcej - podkreślił.

Komentarze (11)
avatar
Aagassii
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze i mądrze Carlos prawi...To chyba ma sens.
Suma sumarum wychodzi na to, że jak Rafa będzie grał to będzie to święto, bo pewnie zaraz znowu coś się napatoczy...
Oby nie...
Zaskakujący
Czytaj całość