W pojedynku z Marią Sakkari nasza tenisistka zaprezentowała dwa oblicza. Najpierw pozwoliła Greczynce na przejęcie inicjatywy i pewne wygranie partii otwarcia. Poznanianka pokazała jednak wielkie serce i nie poddała się. Ostatecznie zwyciężyła 3:6, 6:2, 6:4. - W pierwszym secie byłam za wolna, do tego ona grała znakomity tenis. Później starałam się wchodzić w kort i być agresywniejsza - powiedziała Magda Linette.
Nasza reprezentantka dostała się do głównej drabinki poprzez dwustopniowe eliminacje. W ich finale stoczyła trzygodzinny bój z Kateryną Kozłową. Po jednym dniu przerwy Polka rozpoczęła zmagania w głównej drabince, a jej ciało było wystawione na dwugodzinny wysiłek z faworyzowaną Greczynką. - Intensywność wymian była bardzo duża, ale na szczęście nie było tak gorąco jak dwa dni temu. Jestem gotowa na to, aby rozegrać kolejny długi mecz - wyznała ze śmiechem tenisistka z Poznania.
W II rundzie zawodów Hobart International Linette spotka się z Greet Minnen. Belgijka także przeszła przez dwustopniowe kwalifikacje, a w swoim debiucie w głównym cyklu zwyciężyła Kozłową. Po porażce w eliminacjach z Polką Ukrainka dostała się do turnieju jako "szczęśliwa przegrana", ale w przeciwieństwie do naszej zawodniczki nie miała wolnego dnia na regenerację i uległa gładko 21-latce z Turnhout 4:6, 0:6.
Minnen zajmuje obecnie 346. miejsce w rankingu WTA, czyli jest notowana 260 pozycji niżej od Linette. Jako juniorka osiągnęła ćwierćfinał US Open 2014 i półfinał Australian Open 2015. Na zawodowych kortach wygrała w singlu tylko siedem niskich rangą futuresów, dlatego najwyżej wspięła się na 263. lokatę. O Belgijce zrobiło się głośniej w październiku zeszłego roku, gdy wspólnie z Alison van Uytvanck triumfowała w halowym turnieju w Luksemburgu. Jak się okazało, Belgijki stanowią parę również poza kortem.
Linette i Minnen zmierzą się w środę na korcie centralnym kompleksu tenisowego w Hobart. Ich mecz rozpocznie się najwcześniej po godz. 8:00 naszego czasu. Transmisję przeprowadzi TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Zgrupowanie Legii bez Arkadiusza Malarza. "Można było rozstać się w inny sposób"
Linette szczęśliwie omijają kontuzje (odpukuję!), zawsze imponuje przygotowaniem kondycyjnym, ale Czytaj całość