Bernard Tomic groził rodzinie Lleytona Hewitta. Został wyrzucony z kadry

Getty Images / Chris Hyde / Na zdjęciu: Lleyton Hewitt
Getty Images / Chris Hyde / Na zdjęciu: Lleyton Hewitt

Lleyton Hewitt odniósł się do mocnych słów Bernarda Tomicia. Legendarny tenisista wyznał, że jego rodak wysyłał pod jego adresem oraz jego rodziny liczne groźby, dlatego podjął decyzję o usunięciu go z kadry.

Po porażce w I rundzie Australian Open 2019 Bernard Tomic skrytykował Lleytona Hewitta jako kapitana oraz osobę, która ma wpływ na przyznawanie dzikich kart do turnieju w Melbourne. Zażądał usunięcia go z zajmowanej funkcji i zapowiedział, że nie chce grać w Pucharze Davisa. Dodał również, że w podobny sposób myślą Thanasi Kokkinakis i Nick Kyrgios (więcej o sprawie piszemy tutaj).

Hewitt, były lider rankingu ATP i legenda australijskiego tenisa, odniósł się do tych słów podczas czwartkowej konferencji prasowej po zakończeniu meczu debla. Według niego Tomic od półtora roku grozi i szantażuje kapitana kadry oraz jego rodzinę. - Po groźbach, jakie otrzymaliśmy w ostatnim czasie, nie sądzę, aby ktokolwiek mógł dotrzeć do osoby, która tak mówi. Nie zagra więc w Pucharze Davisa, dopóki ja mam z tym coś wspólnego - przyznał "Rusty".

Konflikt rodziny Tomicia z Hewittem trwa od wielu lat. Wcześniej "Bernie" i jego ojciec John domagali się szczególnego traktowania od Australijskiej Federacji Tenisowej. Teraz sprawy stały się bardziej osobiste, bowiem rok temu Hewitt nie przyznał rodakowi dzikiej karty do głównej drabinki Australian Open 2018. Od tego czasu panowie w ogóle ze sobą nie rozmawiają.

- Jestem bardzo zawiedziony, ponieważ "Bernie" zdaje sobie sprawę, co dla niego zrobiłem i jak wiele czasu mu poświęciłem. Poleciałem nawet do Gold Coast, aby pomóc mu uporać się problemami mentalnymi i sytuacją rodzinną - powiedział Hewitt. Teraz były numer jeden światowego tenisa nie wierzy, aby Tomic był w stanie odnosić większe sukcesy w Wielkim Szlemie.

Hewitt wypowiedział się również na temat Kyrgiosa. Mimo ostatnich problemów z treningami i dyscypliną tenisista z Canberry będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz barażowy z Bośnią i Hercegowiną (1-2 lutego), które stawką będzie turniej finałowy Pucharu Davisa 2019.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Koszmar Macieja Giemzy. "Była szansa na życiowy wynik"

Komentarze (2)
avatar
Sharapov
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale patola 
avatar
RedNow
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O proszę, groźby. Mówiłem, że ankieta pod artykułem powinna brzmieć: "Czy dojdzie do rękoczynów?"