W półfinale turnieju ATP w Dubaju, w piątek, Roger Federer pokonał 6:2, 6:2 Bornę Coricia. - Jestem zadowolony ze swojego występu - mówił na konferencji prasowej. - Jeśli chodzi o moje odczucia, był to najlepszy mecz w tym tygodniu, więc to jest dobre. Ale na pewno Borna odczuwał zmęczenie poprzednimi pojedynkami, jakie tu rozegrał.
Szwajcar w pełni kontrolował spotkanie z Chorwatem. - Ważne było to, abym zmieniał rytm gry, był solidny i dawał mu do zrozumienia, że naprawdę trudno będzie mu wygrać. Zagrałem dobrze i cieszę się z tego powodu - ocenił.
Wygrywając, 37-latek z Bazylei awansował do 152. w karierze finału turnieju rangi ATP World Tour i w sobotę stanie przed szansą na zdobycie 100. tytułu. Będzie mógł zostać drugim w dziejach tenisistą, który wygra 100 turniejów głównego cyklu, po Jimmym Connorsie (109 turniejowych triumfów).
W finale, w sobotę (początek nie wcześniej niż o godz. 16:00 czasu polskiego), Federer zmierzy się ze Stefanosen Tsitsipasem. Będzie to drugi pojedynek pomiędzy tymi tenisistami na poziomie głównego cyklu. W pierwszym, 20 stycznia w 1/8 finału Australian Open, Grek zwyciężył 6:7(11), 7:6(3), 7:5, 7:6(5).
- Podczas Australian Open Stefanos pokazał mi, jak trudno z nim grać. Mam nadzieję, że będę w stanie zaprezentować się dobrze. 100. tytuł wciąż jest daleko. Po prostu skoncentruję się i spróbuję zagrać dobry tenis - powiedział Szwajcar.
Zobacz także - Naomi Osaka ma nowego trenera. To były sparingpartner Venus Williams
ZOBACZ WIDEO Kubacki o przepowiedni Żyły: Cały czas mi mówił, że zdobędę złoto, ale mu nie wierzyłem