Bianca Andreescu siłę czerpie z medytacji. "Wyobrażam sobie, że to będzie dobry dzień"
W ćwierćfinale turnieju w Indian Wells 18-letnia Bianca Andreescu rozbiła Garbine Muguruzę. Kanadyjka jest rewelacją pierwszych miesięcy 2019 roku. Praktykuje jogę i medytację. - Każdego ranka wyobrażam sobie, że to będzie dobry dzień - powiedziała.
Pokonując Qiang Wang, Andreescu zapewniła sobie debiut w czołowej "50". Zwyciężając w 52 minuty Muguruzę zagwarantowała sobie wejście do Top 40. Co będzie dalej? - Może Top 25? Kto wie? Biorę to, co mi daje każdy kolejny dzień - powiedziała uśmiechnięta.
W marcu ubiegłego roku Andreescu mogła tylko marzyć o udziale w tak prestiżowej imprezie. Znajdowała się na 198. miejscu w rankingu. W obecnym sezonie wygrała już 26 meczów (bilans 26-3). W drodze do finału w Auckland Kanadyjka zanotowała pierwszą wygraną z tenisistką z Top 10 rankingu. Wyeliminowała Karolinę Woźniacką. Poza tym w styczniu jako kwalifikantka doszła do II rundy Australian Open i wygrała challenger WTA w Newport Beach. W lutym poprowadziła Kanadę do zwycięstwa nad Holandią w Pucharze Federacji (zdobyła dwa pewne punkty), a następnie dotarła do półfinału w Acapulco. W Indian Wells jedynego seta straciła w I rundzie z Iriną-Camelia Begu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: była koszykarka pracuje dla Victoria's Secret- Powtórzę po raz kolejny, że zaufanie do własnych możliwości jest wszystkim, a także doświadczenie. W ubiegłym roku zaczęłam brać udział w dużych turniejach. Myślę, że z każdym kolejnym meczem zdobywam coraz większe doświadczenie. Czy wygrywam czy przegrywam, zawsze się czegoś uczę. Tegoroczne zwycięstwa zdecydowanie dały mi dużo pewności siebie - stwierdziła Andreescu.
Co sprawia, że Kanadyjka robi taką furorę w zawodowym tenisie? Nie jest tajemnicą, że praktykuje jogę i medytację. - Robię to cały czas, od momentu, gdy ukończyłam 14 lat. Stało się to dla mnie nawykiem - powiedziała. - Budzę się każdego ranka i pierwsza rzecz, którą robię to medytacja. To mi naprawdę pomaga w dobrym rozpoczęciu dnia. Nie wpatruję się w telefon czy coś innego, nie jestem niczym przytłoczona. To taka kreatywna wizualizacja. Każdego dnia poświęcam 15 minut, aby uzyskać równowagę ciała i umysłu. Wielu ludzi pracuje nad fizyczną stroną, a moim zdaniem najważniejsza jest część mentalna, ponieważ kontroluje całe twoje ciało. Tak wygląda moje 15 minut każdego ranka. Wyobrażam sobie, że to będzie dobry dzień - wyjaśniła Andreescu.
18-latka z Thornhill ma rumuńskie korzenie. - Zaczęłam grać w tenisa w wieku siedmiu lat w Rumunii. Urodziłam się jednak w Kanadzie. Moi rodzice tam pracowali, więc kursowaliśmy pomiędzy oboma krajami. Później, gdy zaczęłam już tenis traktować na poważnie, wróciłam do Kanady i otrzymałam wsparcie Kanadyjskiej Federacji Tenisowej - mówiła o swoich początkach. Najpierw współpracowała z Nathalie Tauziat, byłą trzecią rakietą globu i finalistką Wimbledonu 1998. Od ubiegłorocznego Australian Open jej trenerem jest Sylvain Bruneau, który do ubiegłego roku był kapitanem reprezentacji Kanady w Pucharze Federacji.
Czytaj także: Andżelika Kerber lepsza od Venus Williams. Trzeci półfinał Niemki w Kalifornii
W półfinale Andreescu zmierzy się z Eliną Switoliną. Początek meczu o godz. 2:30 czasu polskiego z piątku na sobotę. Jeśli Kanadyjka pokona Ukrainkę, osiągnie drugi finał w głównym cyklu i zapewni sobie awans w rankingu na 33. miejsce. Andreescu to najmłodsza półfinalistka kalifornijskiej imprezy od czasu Anastazji Pawluczenkowej (2009).
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)