W III rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Miami doszło do meczu Huberta Hurkacza z Felixem Augerem-Aliassime'em. Był to pojedynek tenisistów, którzy w ostatnim czasie wykonali ogromne postępy, notują świetne wyniki i stają się coraz bardziej rozpoznawalnymi postaciami męskich rozgrywek. Ostatecznie lepszy okazał się Kanadyjczyk, który zwyciężył 7:6(5), 6:4.
Po zakończeniu spotkania Auger-Aliassime przyznał, że wygrana nie przyszła mu łatwo. - To był świetny mecz z obu stron. Aż do ostatniego gema nie było żadnych przełamań - mówił, cytowany przez portal atpworldtour.com.
Kanadyjczyk docenił też postawę Hurkacza, z którym w głównym cyklu zmierzył się po raz pierwszy. - Hubert gra naprawdę dobrze. Robi wiele świetnych rzeczy i mam wobec niego wiele szacunku.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
18-latek z Montrealu w ostatnich tygodniach prezentuje doskonałą formę. W lutym zagrał w finale w Rio de Janeiro i doszedł do ćwierćfinału w Sao Paulo. Przed niespełna dwoma tygodniami dotarł do III rundy w Indian Wells. A dzięki pokonaniu Hurkacza po raz pierwszy w karierze znalazł się w 1/8 finału imprezy rangi ATP Masters 1000.
- Przed turniejem w Buenos Aires bałem się, że w tym roku nie wygram wielu meczów. Ale potem, po Rio de Janeiro, powiedziałem sobie, że wykonuję dobrą robotę, mam zaufanie do własnej gry i na korcie jestem instynktowny. Aby odnaleźć sposób do odniesienia zwycięstwa, potrzebuję koncentrować się na swoim tenisie i na grze - wyjaśniał, w czym tkwi sekret jego sukcesów.
W IV rundzie Miami Open 2019, we wtorek, Auger-Aliassime zmierzy się z rozstawionym z numerem 17. Gruzinem Nikołozem Basilaszwilim.