ATP Miami: piękny mecz nie dla Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Bryanowie powalczą o tytuł

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marcelo Melo i Łukasz Kubot
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marcelo Melo i Łukasz Kubot

Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie wykorzystali czterech meczboli i nie awansowali do finału prestiżowych zawodów Miami Open 2019. Polsko-brazylijska para po pasjonującym spotkaniu musiała uznać wyższość broniących tytułu braci Boba i Mike'a Bryanów.

Piękne widowisko zgotowali fanom na Grandstandzie czołowi debliści świata. Po czwartkowych opadach deszczu rywalizacja w piątek toczyła się w promieniach słońca. Łukasz Kubot i Marcelo Melo oraz Bob Bryan i Mike Bryan mieli swoje szanse. Cała czwórka wzniosła się na wyżyny swojego tenisa, dlatego kibice na pewno na długo zapamiętają to wspaniałe widowisko.

W premierowej odsłonie polsko-brazylijski debel przełamał na 5:4, ale ambitnie walczący Amerykanie odparli trzy setbole przy podaniu tenisisty z Belo Horizonte. Potem nasz reprezentant i jego partner obronili piłkę setową w 12. gemie i doprowadzili do rozgrywki tiebreakowej. W niej doszło do kolejnej wymiany ciosów. Kubot i Melo wrócili ze stanu 2-4 i jako pierwsi mieli okazję na wygranie seta. Potem koncert dali Bryanowie, którzy zwyciężyli ostatecznie w 13. gemie 9-7.

Emocji nie brakowało w kolejnej części spotkania. Tym razem oznaczony "jedynką" polsko-brazylijski duet miał dwie piłki setowe w 12. gemie, lecz Amerykanie wyrównali na kolejny tie break. W decydującym momencie Bob Bryan popełnił podwójny błąd przy pierwszym meczbolu, a po chwili pewny serwis posłał Kubot. Potem utytułowane bliźniaki nie wykorzystały jeszcze trzeciej piłki meczowej. Teraz to oni znaleźli się w opałach, a lubinianin zakończył seta wygrywającym returnem.

O losach meczu zadecydował więc mistrzowski tie break. Amerykanie lepiej rozpoczęli tę rozgrywkę, bowiem po dwóch mini przełamaniach prowadzili już 5-2. Rywale wygrali jednak cztery piłki i natychmiast wrócili do gry. Teraz Kubot i Melo wypracowali trzy meczbole i teraz to oni byli o krok od zwycięstwa. Bryanowie zdobyli dwa punkty przy własnym serwisie, po czym Polak popełnił podwójny błąd. Gra znów się wyrównała. Teraz obie pary miały na zmianę szanse na zwieńczenie spotkania. Przy szóstym meczbolu dla reprezentantów USA Kubot wstrzymał rękę i popełnił podwójny błąd.

Polak i Brazylijczyk przegrali trwający dwie godziny i 28 minut bój 6:7(7), 7:6(8), 12-14 i mają teraz z Bryanami bilans 3-1. Polak i Brazylijczyk nie powtórzą triumfu na Florydzie z 2017 roku. W sobotnim finale gry podwójnej zawodów Miami Open 2019 przeciwnikami Amerykanów będą Holender Wesley Koolhof i Grek Stefanos Tsitsipas. Reprezentanci gospodarzy powalczą o szóste trofeum w imprezie Miami Open i 118. wspólne mistrzostwo w głównym cyklu.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
czwartek-piątek, 28-29 marca

półfinał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 3) / Mike Bryan (USA, 3) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 7:6(7), 6:7(8), 14-12

Zobacz także:
Meksykański tenisista złapany na dopingu. Winę zrzucił na trenera
Andy Murray w nowej roli. Uroczyście rozpocznie maraton w Londynie

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

Komentarze (2)
avatar
explosive
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łukasz, Łukasz. Fakt momentami grałeś fantastycznie. Ale końcówka 1 seta i tiebreaka w 3 - nerwy zjadly takiego wytrawnego gracza?