To miało być wielkie święto tenisa na Łotwie, ale w ciągu tygodnia wszystko się posypało jak domek z kart. Kontuzji doznała liderka drużyny Anastasija Sevastova i gospodynie pozostały bez podstawowej singlistki. Niemki przyjechały co prawda bez chorej Andżeliki Kerber, ale w przeciwieństwie do rywalek dysponują odpowiednimi zmienniczkami.
Jelena Ostapenko musiała wziąć na swoje barki ciężar zdobywania punktów, ale już w pierwszej grze spotkania dała się zaskoczyć Andrei Petković. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2017 ciągle jest daleka od formy i było to widać w piątkowym pojedynku. W pierwszym secie prowadziła 5:3, lecz od tego momentu jej gra wyraźnie się pogorszyła i w efekcie przegrała 9 z 10 kolejnych gemów. Niemka wygrała ostatecznie 7:5, 6:4 i cały plan gospodyń na pierwszy dzień runął w gruzach.
W przeciwieństwie do Ostapenko z dobrej strony pokazała Diana Marcinkevica. Łotyszka jest znana z występów w ITF-ach. Była m.in. deblową partnerką Justyny Jegiołki, z którą w 2016 roku triumfowała w Zawadzie. Mimo porażki w pierwszym secie tenisistka gospodarzy nie przestraszyła się Julii Görges. Niemka przegrała drugą partię, gdy straciła serwis w 10. gemie. Dopiero w trzeciej odsłonie pokazała swoją wyższość nad Marcinkevicą i wygrała ostatecznie 6:4, 4:6, 6:1.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Michał Probierz największym wygranym sezonu. "Przetrwał najtrudniejszy moment"
Po pierwszym dniu zmagań w Rydze Niemki prowadzą 2:0 i są o krok od utrzymania się w Grupie Światowej Pucharu Federacji. Przed Łotyszkami bardzo trudne zadanie zdobycia w sobotę trzech punktów. Nie ma jednak co ukrywać, że aby po raz pierwszy w historii awansować do elity, gospodynie potrzebują cudu.
Łotwa - Niemcy 0:2, Arena Riga, Ryga (Łotwa)
Baraż o Grupę Światową, kort twardy w hali
piątek-sobota, 19-20 kwietnia
Gra 1.: Jelena Ostapenko - Andrea Petković 5:7, 4:6
Gra 2.: Diana Marcinkevica - Julia Görges 4:6, 6:4, 1:6
Gra 3.: Jelena Ostapenko - Julia Görges
Gra 4.: Diana Marcinkevica - Andrea Petković
Gra 5.: Jelena Ostapenko / Daniela Vismane - Mona Barthel / Anna-Lena Grönefeld
Zobacz także:
Roland Garros: troje Polaków w głównej drabince
Hubert Hurkacz zagra w Budapeszcie