Impreza w Charlottesville to ostatnia szansa dla Katarzyny Kawy (WTA 225) na uzyskanie prawa do gry w kwalifikacjach do międzynarodowych mistrzostw Francji. Kryniczanka zaliczy debiut w wielkoszlemowych eliminacjach, jeśli przesunie się w okolice 200. miejsca. Aby tak się stało, musi osiągnąć na amerykańskiej mączce co najmniej półfinał.
W środę Kawa wykonała pierwszy krok. Po ponad dwugodzinnym boju zwyciężyła Rasheedę McAdoo (WTA 628). O losach pierwszego i drugiego seta decydowały pojedyncze przełamania. Z kolei w trzeciej odsłonie nasza reprezentantka okazała się lepsza o dwa breaki i dzięki temu zwyciężyła ostatecznie 6:4, 4:6, 6:2.
Kawa awansowała do II rundy, w której zmierzy się w czwartek z Lucie Hradecką (WTA 295). Utytułowana deblistka nie porzuciła singlowej kariery i stara się poprawić ranking w imprezach rangi ITF. W Charlottesville rozgromiła na początek Australijkę Kimberly Birrell 6:0, 6:1. Co ciekawe, Polka i Czeszka przystąpiły w środę razem do rywalizacji w grze podwójnej i pokonały Amerykanki Vivian Glozman i Chloe Gullickson 7:6(6), 6:2. W czwartek zmierzą się z innym duetem gospodarzy Catherine McNally i Whitney Osuigwe.
Boar's Head Resort Women's Open, Charlottesville (USA)
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 80 tys. dolarów
środa, 24 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Katarzyna Kawa (Polska) - Rasheeda McAdoo (USA, Q) 6:4, 4:6, 6:2
I runda gry podwójnej:
Katarzyna Kawa (Polska, 4) / Lucie Hradecka (Czechy, 4) - Vivian Glozman (USA, WC) / Chloe Gullickson (USA, WC) 7:6(6), 6:2
Zobacz także:
Barcelona: Kubot i Melo obronili piłki meczowe
Barcelona: Nadal wymęczył zwycięstwo i spotka się z Ferrerem
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"