- Francuzi zawsze są u siebie bardzo groźni - powiedział nam Wojciech Fibak. I jego słowa znalazły w sobotę swoje odzwierciedlenie dwukrotnie. Najpierw Francuzki Fiona Ferro i Diane Parry pokonały debel Alicja Rosolska i Zhaoxuan Yang. Potem duet gospodarzy Jeremy Chardy i Fabrice Martin okazał się lepszy od Łukasza Kubota i Marcelo Melo.
Spotkanie trwało dwie godziny, ale mogło się zakończyć wcześniej, gdyby Francuzi utrzymali nerwy na wodzy w premierowej odsłonie. Nie wykorzystali bowiem prowadzenia 3:0 i pozwolili wrócić do gry najwyżej rozstawionej parze. Kubot i Melo z trudem wyrównali na po 4. W 11. gemie postarali się o jeszcze jednego breaka, a po zmianie stron zwieńczyli seta wynikiem 7:5.
Chardy i Martin wygrali w tym roku dwa turnieje głównego cyklu i stanowią zgraną parę. Pokazali to w drugim secie, gdy przełamali serwis rywali w czwartym i ósmym gemie. Francuzi poszli za ciosem także w trzeciej odsłonie. Świetnie returnowali i grali przy siatce. Przełamali serwis Melo i nie oddali już prowadzenia. Zwyciężyli ostatecznie 5:7, 6:2, 6:3 i to oni wystąpią w ćwierćfinale Rolanda Garrosa 2019.
Dla Kubota i Melo turniej już się zakończył. Podobnie jak w 2018 roku odpadli w III rundzie, za co otrzymają po 180 punktów do rankingu deblowego. Teraz polsko-brazylijska para będzie się przygotowywać do występów na trawie.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 42,6 mln euro
piątek, 1 czerwca
III runda gry podwójnej:
Jeremy Chardy (Francja) / Fabrice Martin (Francja) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 5:7, 6:2, 6:3
Zobacz także:
Roland Garros: Iga Świątek odprawiła Monikę Puig!
ZOBACZ WIDEO: Finał Ligi Mistrzów. Liverpool - Tottenham. Komu kibicują reprezentanci Polski? Sympatie podzielone
I to jest kwintesencja smaku i ogromnej wiedzy. Nie tylko W.F.