Rywalizację w sezonie gry na trawie Stefanos Tsitsipas rozpoczął w zeszłym tygodniu w Den Bosch, gdzie odpadł po pierwszym meczu. - Nie pokazałem jeszcze niczego na trawie - mówił na konferencji prasowej w Londynie, cytowany przez portal atptour.com. - W zeszłym tygodniu rozegrałem tylko jeden mecz i nie poczułem wszystkiego, co powinienem czuć na tej nawierzchni, dlatego mogę powiedzieć, że przystosowanie się do nowych warunków, w których nie grałem od roku, zajmie mi trochę czasu.
W turnieju rangi ATP 500 w Londynie Tsitsipas został najwyżej rozstawiony. Ale - jak stwierdził - nie wywiera to na nim dodatkowej presji - Nie oglądam losowań. Nie wiem, kto jest w mojej części drabinki i nie wiem, kto jest tutaj "dwójką". Po prostu gram. Muszę grać. Nie muszę myśleć, czy jestem numerem jeden, czy dwa. Jeśli myślisz o tym, że jesteś numerem jeden, tym, który jest faworytem, stajesz się nieco leniwy. Oczekujesz, że wszystko stanie się łatwiejsze, bo jesteś numerem jeden, dwa, trzy czy cztery. Ja muszę grać, jak grałem dotychczas, i nie rozmyślać o tych wszystkich drobnych szczegółach.
Oprócz turnieju na kortach Queen's Clubu, Grek w stolicy Anglii zaprezentuje się także na początku lipca w wielkoszlemowym Wimbledonie. I ma nadzieje, że to nie będę jego jedyne występy w tym mieście. Chce do niego wrócić na Finały ATP World Tour, w których zagra ośmiu najlepszych tenisistów sezonu. - Chciałbym zobaczyć siebie grającego tutaj hali O2 Arena w listopadzie - przyznał aktualnie piąty gracz rankingu ATP Race.
ZOBACZ WIDEO Skakanka Karola Bieleckiego. "Napisałem, że jeszcze pożałują"
Podczas sezonu gry na kortach trawiastych tenisista z Aten chce przybliżyć się do awansu do Masters. - Tenisiści mnie znają i wiedzą, czego się po mnie spodziewać. Mam nadzieję, że będę sobie dobrze radził i zakończę sezon na trawie ze wspaniałymi wspomnieniami - powiedział.
Grek wyjawił, że lubi grać na trawie. - Istnieje wiele różnic między grą na mączce a na trawie. Musisz być niżej na nogach, szybciej przewidywać to, co może się wydarzyć. Niekoniecznie musisz prezentować ekstremalny tenis, ale musisz uderzać czysto, atakować przy siatce i dobrze serwować. Nadawanie piłki dużej rotacji topspinowej czy otwieranie kortu w wymianach nie działa na tej nawierzchni.
W I rundzie Fever-Tree Championships, we wtorek, Tsitsipas zmierzy się z Kyle'em Edmundem. - Myślę, że jesteśmy równi. On w tym roku nie rozegrał jeszcze meczu na trawie, więc wszystko będzie zależeć od właściwych decyzji i poziomu naszej koncentracji, bo na tej nawierzchni wszystko dzieje się bardzo szybko - ocenił 20-latek.