Zaledwie miesiąc temu w Paryżu Cori Gauff została najmłodszą tenisistką, która wygrała mecz w kwalifikacjach w Wielkim Szlemie. Teraz Amerykanka zapisała się w historii jako najmłodsza tenisistka w Erze Open, która przeszła przez eliminacje Wimbledonu.
Licząca sobie 15 lat i 122 dni reprezentantka USA zajmuje obecnie 301. miejsce w rankingu WTA i zagrała w eliminacjach dzięki dzikiej karcie. Nigdy wcześniej nie startowała zawodowo na kortach trawiastych, a granie w tenisa łączy z obowiązkami szkolnymi. Młoda zawodniczka przyznała, że dzień przed finałem kwalifikacji rozwiązywała test z fizyki dla swojej szkoły na Florydzie. Na trawnikach w Roehampton pokonała kolejno w dwóch setach Alionę Bolsovą, Walentinę Iwachnienko i Greet Minnen.
Gauff bardzo chce osiągać wielkie sukcesy na światowych kortach. Jej idolką jest 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa, Serena Williams. - Gram w tenisa ze względu na Serenę i to z jej powodu tata postanowił wręczyć mi do ręki rakietę. Nie mam żadnych oczekiwań co do wyniku. Nie przejmuję się tym, na kogo trafię. Będę się cieszyć, że w ogóle jestem w głównej drabince, choć chciałabym dzielić kort z Sereną. Gdybym mogła zagrać z którąkolwiek z sióstr Williams, byłoby to spełnieniem marzeń - powiedziała po czwartkowym zwycięstwie nad Minnen.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Amerykanka jest najmłodszą kwalifikantką Wimbledonu w historii Ery Open, ale nie jest najmłodszą uczestniczką londyńskiego turnieju. Rekord ten należy do jej utytułowanej rodaczki Jennifer Capriati, która w 1990 roku zagrała w głównej drabince w wieku 14 lat i 101 dni.
Zobacz także:
Eastbourne: mecz niewykorzystanych szans Huberta Hurkacza
Eastbourne: Gilles Simon i Fernando Verdasco pokonani