W pierwszym w karierze wielkoszlemowym półfinale Elina Switolina (WTA 8) zmierzyła się z Simoną Halep (WTA 7). Dwa lata temu tenisistki te spotkały się w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Ukrainka przegrała 6:3, 6:7(6), 0:6, choć prowadziła 6:3, 5:1 i miała piłkę meczową. W czwartek w Wimbledonie doszło do ich pierwszego starcia na trawie. Wygrała Rumunka 6:1, 6:3 i wyszła na prowadzenie 5-4 w bilansie wszystkich spotkań ze Switoliną. Zawodniczka z Konstancy awansowała do piątego wielkoszlemowego finału, pierwszego w Londynie.
Od początku rozgorzała zażarta batalia o każdy punkt. Stroną agresywniejszą była Halep, która nadawała tempo wymianom. Switolina przede wszystkim się broniła, starając się utrzymywać odpowiednią głębokość piłek. Pierwsze dwa gemy trwały 20 minut. Rumunka utrzymała podanie po odparciu trzech break pointów, a następnie zaliczyła przełamanie. Po wyjściu na 2:0 tenisistka z Konstancy straciła serwis bez zdobytego punktu. Switolina nie wyrównała na 2:2. Prostym błędem po raz drugi oddała podanie. Ukrainka zapłaciła słoną cenę za intensywne otwarcie meczu. Nie potrafiła przejąć inicjatywy i pogrążała się coraz głębiej w czeluściach własnej bierności. Na koniec I seta tenisistki zafundowały kibicom jeszcze jeden długi gem. Halep odparła break pointa i wykorzystała szóstą piłkę setową forhendem.
W II partii Switolina lepiej radziła sobie w wymianach, była bardziej dynamiczna i skuteczniejsza w kontrach. Jednak animuszu starczyło jej na kilka gemów. Halep cały czas trzymała równy poziom, znakomicie zmieniała kierunki z krosa na linię i spychała rywalkę do głębokiej defensywy. Przy 3:3 Switolina oddała podanie wyrzucając forhend. W dziewiątym gemie Ukrainka, bardziej w akcie desperacji niż z chęci podjęcia ryzyka, dwa razy poszła do siatki, ale nie przyniosło jej to punktów. Halep wykorzystała drugą piłkę meczową głębokim returnem wymuszającym błąd.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
W trwający 73 minuty meczu Halep zdobyła 31 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Rumunka obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie. Aktywna tenisistka z Konstancy posłała 26 kończących uderzeń przy 16 niewymuszonych błędach. Skoncentrowana na obronie Switolina miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek. Halep miała problemy jedynie z returnem, nawet po słabych drugich serwisach rywalki, ale to nie przeszkodziło jej w odniesieniu przekonującego zwycięstwa.
Switolina, po przegraniu czterech wielkoszlemowych ćwierćfinałów, doszła do upragnionego półfinału. Urodzona w Odessie tenisistka jako pierwsza Ukrainka doszła do najlepszej czwórki imprezy najwyższej rangi w singlu kobiet. W grze pojedynczej mężczyzn w Rolandzie Garrosie do półfinału (1993) i finału (1999) awansował Andriej Miedwiediew.
Zobacz także - Strycova kontra Serena Williams. Czeszka najstarszą debiutantką w wielkoszlemowym półfinale
Halep była już dla niej za mocną rywalką. Rumunka schodziła z kortu pokonana w swoich trzech pierwszych wielkich finałach, za każdym razem po trzysetowych bataliach. Przed rokiem w Rolandzie Garrosie święciła triumf po zwycięstwie 3:6, 6:4, 6:1 nad Sloane Stephens. W półfinale Wimbledonu tenisistka z Konstancy wystąpiła po raz drugi (2014). W sobotę zagra o tytuł z Sereną Williams lub Barbora Strycova. Halep jako pierwsza Rumunka wystąpi w finale londyńskiej imprezy.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 38 mln funtów
czwartek, 11 lipca
półfinał gry pojedynczej kobiet:
Simona Halep (Rumunia, 7) - Elina Switolina (Ukraina, 8) 6:1, 6:3
Serena express, nie przypadkiem ma taki przydomek -:-)
KRÓLOWA Serena nie pokona Haleb, ale puści Haleb na rowerku w 45 minut -;)
Od pierwszego meczu pisałam, że Czytaj całość