Po ogłoszeniu listy zgłoszeń Hubert Hurkacz był czwarty na liście oczekujących do wejścia do głównej drabinki zawodów Western & Southern Open 2019. Najpierw z gry zrezygnowali Juan Martin del Potro i Pablo Cuevas. W czwartek pojawiła się informacja, że wrocławianin zagra w turnieju bez konieczności przechodzenia eliminacji.
Kluczowa okazała się informacja ze sztabu Kevina Andersona. Reprezentant RPA poinformował, że z powodu kontuzji kolana nie zawita do Cincinnati. Przypomnijmy, że Afrykaner zrezygnował wcześniej z gry w Montrealu i dzięki temu Hurkacz został wykreślony z rozlosowanej drabinki eliminacji i przesunięty do turnieju głównego. Nasz tenisista skorzystał na tym, bo awansował już do III rundy Rogers Cup i w czwartek powalczy o ćwierćfinał z Gaelem Monfilsem.
Hurkacz zadebiutował w turnieju w Cincinnati w zeszłym roku. Wówczas przeszedł przez dwustopniowe kwalifikacje, ale w pierwszej rundzie głównej drabinki musiał uznać wyższość Martona Fucsovicsa. Tytułu w Western & Southern Open będzie bronić Novak Djoković. Do rywalizacji powróci tutaj również Roger Federer.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz poznał rywala w III rundzie Rogers Cup
Dominic Thiem wygrał swój pierwszy mecz w Kanadzie
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Rafał Majka: Nie mam stuprocentowej formy, ale będę walczył