- Mam nadzieję, że "Coco" Gauff przegra ten mecz - wyznał John McEnroe w rozmowie z ESPN. - Uważam, że będzie to złe dla kobiecego tenisa, jeśli pokona aktualną mistrzynię, która narzeka na problem z kolanem - dodał były utytułowany amerykański tenisista.
"Mac" uważa, że porażka Cori Gauff w meczu z Naomi Osaką będzie dla niej najlepszym rozwiązaniem na przyszłość. Obawia się, że ewentualny sukces w tak młodym wieku może mieć negatywny wpływ na jej karierę. - Mam nadzieję, że jej rodzice podchodzą do tego na spokojnie, ponieważ dla mnie ona za cztery czy pięć lat może być numerem jeden na świecie - powiedział.
Gauff była już w IV rundzie Wimbledonu. Teraz powalczy o tę fazę na kortach twardych w Nowym Jorku. "Cocomania" powoli ogarnia USA, ale McEnroe nie jest zwolennikiem odnoszenia sukcesów w tak młodym wieku. - Gdy jako 18-latek grałem z Connorsem w półfinale Wimbledonu, cieszyłem się, że przegrałem. Pewne rzeczy działy się za szybko i pozwoliło mi to zastanowić się nad tym. To okazało się dla mnie czymś wielkim - przyznał Amerykanin.
Osaka i Gauff zmierzą się ze sobą w nocy z soboty na niedzielę o godz. 1:00 polskiego czasu na Arthur Ashe Stadium. Porażka Japonki będzie dla niej oznaczała utratę pierwszego miejsca w rankingu WTA.
Zobacz także:
US Open: Naomi Osaka zakończyła serię Magdy Linette
US Open: Iga Świątek nie sprawiła niespodzianki
ZOBACZ WIDEO: Siatkarze trenują w Arłamowie. Zobacz jak reprezentanci Polski przygotowują się do mistrzostw Europy