"Z powodu wielu nieprzyjemnych i obraźliwych wiadomości, które regularnie otrzymuję, usuwam swoje prywatne konto na Facebooku. Będę prowadzić TĄ stronę informując o wynikach i najbliższych planach. Dziękuję wszystkim życzliwym kibicom!" - poinformowała Katarzyna Kawa za pośrednictwem swojej strony na Facebooku.
Polska tenisistka grała w ostatnim czasie na azjatyckich kortach twardych. W Hiroszimie i Osace odpadła w I rundzie głównej drabinki. Natomiast w Taszkencie awansowała do 1/8 finału, ale po dwugodzinnym spotkaniu musiała uznać wyższość Kristyny Pliskovej. W premierowej odsłonie meczu z Czeszką urodzona w Krynicy zawodniczka nie wykorzystała prowadzenia 5:2 oraz dwóch piłek setowych. Dzień po tym spotkaniu wyznała, że w ostatnim czasie otrzymywała nieprzyjemne wiadomości. Zapewne od osób grających w zakładach bukmacherskich. W podobnej sytuacji był niedawno Kamil Majchrzak.
"Koniec cyklu turniejów w Azji. Jak zwykle są plusy i jest niedosyt. Cieszę się, że szybko nadrabiam zaległości na kortach twardych, mój serwis zaczyna powoli funkcjonować jak na treningu i jestem w stanie z każdą zawodniczką stworzyć sobie szanse na zwycięstwo. Przyjdzie czas, że je wykorzystam" - przyznała Kawa, która w lipcu osiągnęła finał imprezy WTA International na mączce w Jurmale, a w Taszkencie odniosła pierwsze w karierze zwycięstwo na kortach twardych w ramach głównego cyklu.
"W tym sezonie zagram jeszcze 2 turnieje ITF 60tys i 100tys na Węgrzech. Tym wyjazdem zakończę sezon, pora odpocząć" - dodała Polka.
Zobacz także:
Taszkent: Katarzyna Kawa pokonana przez Kristynę Pliskovą
Chengdu: udane otwarcie Denisa Shapovalova
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #3: Uratowana kariera. Tomasz Kaczor wicemistrzem świata