Z powodu zatrucia pokarmowego Kamil Majchrzak (ATP 84) musiał zrezygnować z występu w głównej drabince turnieju ATP World Tour 250 w Chengdu i nie przystąpił do eliminacji do zawodów w Pekinie. Jego sztab podjął decyzję o powrocie do Polski. W ramach przygotowań do gry w europejskich halach piotrkowianin poprosił o dziką kartę do challengera we francuskim Mouilleron-le-Captif.
Majchrzak został rozstawiony z czwartym numerem i na początek otrzymał wolny los. W poniedziałek poznał pierwszego przeciwnika. Cedrik-Marcel Stebe pokonał Austriaka Sebastiana Ofnera 7:5, 6:1. Niemiec zajmuje obecnie 218. pozycję w rankingu ATP, ale jest ona skutkiem problemów zdrowotnych. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów był już bowiem 71. rakietą globu. Do tego w tym roku był w finale imprezy ATP World Tour 250 w Gstaad, gdzie premierowego tytułu pozbawił go Albert Ramos. Stebe i Majchrzak zmierzą się ze sobą po raz pierwszy na zawodowych kortach.
Jeśli Majchrzak wygra z tenisistą z Monachium, to na jego drodze w III rundzie może stanąć Austriak Dennis Novak. Potem w ćwiartce Polaka są jeszcze Francuz Corentin Moutet czy Słowak Norbert Gombos. Najwyżej rozstawiony w dolnej połówce, do której trafił piotrkowianin, jest oznaczony "dwójką" Francuz Gregoire Barrere (pogromca Huberta Hurkacza z Metz). Z "jedynką" gra w Mouilleron-le-Captif inny reprezentant Trójkolorowych, Ugo Humbert.
Impreza Internationaux de Tennis de Vendée jest rozgrywana od 2013 roku. Polakom kojarzy się wyłącznie z sukcesami w deblu. W sezonie 2015 po tytuł sięgnęli tutaj Adam Majchrowicz i Holender Sander Arends. Z kolei dwa lata później w finale byli Tomasz Bednarek i Holender David Pel. W tym roku triumfatorzy singla i debla otrzymają po 100 punktów do rankingu ATP.
Zobacz także:
Novak Djoković wygrał otwarte mistrzostwa Japonii
Dominic Thiem nowym mistrzem China Open
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Małgorzata Hołub-Kowalik: Taki wynik? Powiedziałabym, że ktoś oszalał!