Juan Sebastian Cabal i Robert Farah z kolejnym osiągnięciem. Zostali najlepszą parą deblową sezonu 2019

Getty Images / Tim Clayton / Na zdjęciu: Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, mistrzowie US Open 2019 w deblu mężczyzn
Getty Images / Tim Clayton / Na zdjęciu: Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, mistrzowie US Open 2019 w deblu mężczyzn

Juan Sebastian Cabal i Robert Farah zakończą 2019 rok jako najlepsza para deblowa. Kolumbijczycy zdominowali rozgrywki w obecnym sezonie i zasłużenie zajmują pierwsze miejsce w światowym zestawieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

33-letni Juan Sebastian Cabal i 32-letni Robert Farah wywalczyli w sezonie 2019 wielkoszlemowe trofea na trawnikach Wimbledonu i kortach twardych US Open. Do tego dołożyli tytuły w Rzymie, Barcelonie i Eastbourne. Kolumbijczycy byli również w finale zawodów w Cincinnati i Sydney.

- To niesamowity i szalony rok. To niewiarygodne i jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni z naszych osiągnięć - powiedział Cabal w rozmowie dla ATP. - To wielkie osiągnięcie i jesteśmy zadowoleni i zaszczyceni, że otrzymamy trofeum za zajęcie pierwszego miejsca. Marzyłem o tym od zawsze, a uczynienie tego rzeczywistością jest czymś bardzo fajnym - dodał Farah.

Cabal i Farah zgromadzili już ponad 8 tys. punktów i mają przewagę 4 tys. punktów nad drugą w rankingu ATP parą Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Kolumbijczycy jako pierwsi zakwalifikowali się do londyńskich Finałów ATP World Tour (10-17 listopada). Aktualnie rywalizują w Szanghaju, gdzie awansowali do ćwierćfinału i są spragnieni kolejnych sukcesów.

ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Smutny obraz polskiej kadry. "Konferencja pokazała, że nie ma żadnej chemii"

Ranking dla najlepszych par deblowych sezonu wprowadzono w 1984 roku. Od tego czasu tylko dwukrotnie zdarzyło się, aby numerem jeden na koniec sezonu byli przedstawiciele Ameryki Południowej. 1986 roku jako pierwsi dokonali tego Chilijczyk Hans Gildemeister i Ekwadorczyk Andres Gomez. Po 33 latach dołączyli do nich Cabal i Farah.

Szanghaj: Stefanos Tsitsipas przeciwnikiem Huberta Hurkacza
Andy Murray zniesmaczony zachowaniem Fabio Fogniniego

Komentarze (0)