Ambitny cel Gaela Monfilsa na sezon 2020. "Gdybym awansował do Top 5, byłoby to coś niesamowitego"
Gael Monfils ma ambitny cel na sezon 2020. - Chcę odkryć pewne miejsca, w których nigdy nie byłem. Gdybym awansował do najlepszej "piątki", byłoby to coś niesamowitego - powiedział Francuz, aktualnie 10. tenisista świata.
- Mam szczęście, że z nimi gram - mówił w rozmowie z portalem sport360.com. - To najlepsza generacja, jaką mieliśmy w tenisie, a bycie jej częścią jest zaszczytem i honorem. Rywalizacja z takimi legendami to po prostu coś niesamowitego.
Dla Francuza grudzień jest bardzo intensywny. Nie tylko przygotowuje się do startu nowego sezonu, ale i bierze udział w turniejach pokazowych. W zeszłym tygodniu wystąpił w Rijadzie, gdzie pokonał Stana Wawrinkę i przegrał z Fabio Fogninim, a w tym zagra w Abu Zabi. - Jestem podekscytowany, mogąc trenować. Już zacząłem pracę nad wprowadzaniem pewnych zmian, więc czuje się mocniejszy w perspektywie nowego roku - stwierdził.
W I rundzie imprezy Mubadala World Tennis Championships, w czwartek, paryżanin zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem. Jeśli wygra, w półfinale, w piątek, zagra z Djokoviciem. - Nie mogę się doczekać. Grałem tu raz i było to wspaniałe doświadczenie. To znakomity turniej, bo w warunkach meczowych grasz z najlepszymi na świecie, i idealna okazja, by wprowadzić pewne poprawki. To też świetny moment, aby się przekonać, gdzie jesteś - powiedział.
Monfils zakończył sezon 2019 na 10. miejscu w rankingu ATP. Zapytany o cele na nowe rozgrywki, odparł: - Chcę odkryć pewne miejsca, w których nigdy nie byłem. Gdybym awansował do najlepszej "piątki", byłoby to coś niesamowitego.