Rafael Nadal i Stefanos Tsitsipas awansowali do finału turnieju pokazowego w Abu Zabi w odmiennych stylach. Hiszpan w półfinale stracił tylko pięć gemów z Karenem Chaczanowem. Grek natomiast rozegrał dwa bardzo wymagające pojedynki - z Andriejem Rublowem i Novakiem Djokoviciem.
Finał zapowiadał się bardzo ciekawie. I taki też był. Obaj grali na poważnie, chcąc wygrać i zaprezentować się przy tym jak najlepiej. Spotkanie obfitowało w efektowne zagrania. Były długie wymiany, ale też spięcia przy siatce. Ostatecznie, po ponad trzech godzinach walki, Nadal zwyciężył 6:7(3), 7:5, 7:6(3).
Dla Hiszpana to piąty w karierze tytuł w Mubadala World Tennis Championships. Poprzednio zwyciężył w Abu Zabi w latach 2010-2011 i dwukrotnie w 2016 roku, kiedy to odbyły się dwie edycje tej imprezy (jedna w styczniu, a druga w grudniu).
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Piotr Małachowski zdradził, co będzie robił po zakończeniu kariery
- Pobyt tu to prawdziwa przyjemność - mówił Nadal, cytowany przez oficjalną stronę internetową turnieju. - Zdobycie piątego tytułu tutaj wiele dla mnie znaczy. Rozegrałem dwa świetne mecze. Mam nadzieję, że pozostanę zdrowy i że będę mógł wrócić do Abu Zabi w przyszłym roku. Kibice byli niesamowici. Gra przed takimi fanami to niezwykła przyjemność.
Z kolei Tsitsipas powiedział: - Bardzo podobało mi się w Abu Zabi. Ludzie tutaj są wspaniali i cieszyłem się ich wsparciem. Jestem zaszczycony, że mogłem być częścią wszystkiego. W finale dałem z siebie wszystko.
W sobotę rozegrano również mecz o trzecie miejsce. Djoković pokonał 7:5, 6:3 Chaczanowa. - Ten turniej, jak i samo Abu Zabi, są naprawdę imponujące. To, że tu przyjeżdżam, jest tradycją. Wspaniale jest mieć za sobą tak dobry mecz - powiedział Serb.
Zobacz także - Roger Federer najbardziej stylowym mężczyzną dekady. Wygląda jak James Bond