Simona Halep podsumowała 2019 rok. "Był nierówny, ale stawiam go na pierwszym miejscu, bo wygrałam Wimbledon"
- Nie był to równy rok z fizycznego punktu widzenia. Byłam trochę zmęczona po sześciu latach w Top 5 i Top 10 i ciężko było sobie z tym poradzić. Ale stawiam go na pierwszym miejscu, bo wygrałam Wimbledon - powiedziała Simona Halep.
- Ale stawiam 2019 rok na pierwszym miejscu, bo wygrałam Wimbledon. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogę zwyciężyć w tym turnieju. Trawa jest trudną nawierzchnią. W Rumunii nie mamy takich kortów i nie możemy trenować, uczyć się gry - kontynuowała Halep. Poza tym w minionym sezonie tenisistka z Konstancy jeszcze tylko w jednym wielkoszlemowym turnieju doszła do ćwierćfinału (Roland Garros). Z Australian Open odpadła w IV, a z US Open w II rundzie. Oprócz Wimbledonu do finału doszła w Dosze i Madrycie.
Czytaj także: Australian Open. Media: Juan Martin del Potro nie zagra w Melbourne
- W ciągu 6-7 lat miałam bardzo dobrych trenerów, dzięki którym poczułam grę na trawie, dowiedziałam się, jak jest jej specyfika. W Wimbledonie miałam trudne mecze, ale finał był znakomity. Pokazałam, że mogę grać wyjątkowy tenis na tej nawierzchni, co poruszyło moją duszę - stwierdziła Halep, która w finale pokonała 6:2, 6:2 Serenę Williams. Rumunka wywalczyła drugi wielkoszlemowy tytuł. W 2018 roku triumfowała w Rolandzie Garrosie.
Na otwarcie 2020 roku Halep wystąpi w Adelajdzie. Będzie to jej jedyna próba przed rozpoczynającym się 20 stycznia wielkoszlemowym Australian Open.
Czytaj także - Martina Navratilova odpowiedziała Margaret Court. "To oburzające i bardzo złe"
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)