Tenis. Australian Open. Trener chwali Igę Świątek. "Jestem pełen podziwu"

Iga Świątek przegrała w czwartej rundzie wielkoszlemowego Australian Open z Anett Kontaveit. Trener polskiej tenisistki, Piotr Sierzputowski, chwali ją za waleczność i powrót w trzecim secie.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Iga Świątek PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Iga Świątek
Polka wygrała pierwszego seta, a w dwóch kolejnych stoczyła zacięty bój z Anett Kontaveit. Obie partie zakończyły się triumfami Estonki po 7:5, ale w trzeciej odsłonie Iga Świątek przegrywała już 1:5 i zdołała doprowadzić do remisu 5:5. W końcówce skuteczniejsza była rywalka i to ona awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open.

Mimo porażki, trener Piotr Sierzputowski chwalił swoją podopieczną. - Bardzo fajny mecz. Co prawda było dużo niewymuszonych błędów, ale obie podejmowały ryzyko. Pełen podziwu jestem dla Igi za trzeciego seta. Przy stanie 1:5 myślałem, że jest po meczu. Zawsze wierzę w nią do samego końca, ale nie widziałem już krzty siły, by z tego coś wyciągnąć. Zagrała rewelacyjne cztery gemy - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem.

Po Świątek widać było zmęczenie. Szkoleniowiec stwierdził, że zauważył to już w pierwszym secie. - Fajnie, że udało się go wygrać. Iga złapała trochę wiatru w żagle, ale wystarczyło go na dwa pierwsze gemy drugiego seta. Później była już walka samej z sobą. Rywalka łapała takie piłki, których nie spodziewałbym się, że którakolwiek z dziewczyn byłaby w stanie to zrobić - dodał Sierzputowski.

Czwarta runda to wyrównanie najlepszego wyniku w karierze w turniejach wielkoszlemowych. Rok temu do tego etapu Świątek doszła też w zeszłorocznym Roland Garros. - Iga zostawiła wszystko co jeszcze miała w baku, jestem bardzo zadowolony - napisał na Twitterze trener Polki.

Zobacz także:
Tenis. Australian Open: Iga Świątek i Łukasz Kubot sprawili niespodziankę. Polacy w ćwierćfinale miksta!
Tenis. Australian Open: Stan Wawrinka wygrał bitwę z Daniłem Miedwiediewem. Świetny Dominic Thiem w ćwierćfinale

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ewa Brodnicka jako Superwoman
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×