W finale Australian Open 2020 Dominic Thiem zmusił Novaka Djokovicia do najwyższego wysiłku. Obaj tenisiści rozgrywali długie i wyniszczające wymiany. To powodowało, że nie zawsze mieścili się w regulaminowym czasie 25 sekund na rozpoczęcie kolejnej akcji.
Przy stanie 4:4 w drugim secie Djoković został dwukrotnie ukarany ostrzeżeniem za nieprzestrzeganie czasu na wykonanie serwisu. Drugie kosztowało go utratę pierwszego podania. Miało to miejsce przy break poincie, a wybity z rytmu Serb przegrał wymianę i został przełamany. Wówczas, schodząc na przerwę, poklepał sędziego Damiena Dumusoisa po... butach i powiedział: "Dobra robota, właśnie stałeś się sławny". A potem kontynuował dyskusję z arbitrem.
Zapytany o to zdarzenie na konferencji prasowej po finale, odparł: - Jeśli chodzi o pierwsze ostrzeżenie, to nie mam z tym problemu, ale drugie nie było konieczne. Moim zdaniem sędzia mógł inaczej się zachować. To był ważny moment seta.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez
Serb w niedzielę mógł też dostać trzecie ostrzeżenie. Dotykając buta sędziego, naruszył punkt regulaminu mówiący o nietykalności cielesnej arbitra. - Nie byłem agresywny wobec niego. Mieliśmy wymianę zdań, ale bez żadnych obelg. Nie wiedziałem, że dotknięcie jego buta jest zabronione. Jestem wdzięczny, że nie dał mi za to trzeciego ostrzeżenia - powiedział.
Ostatecznie Djoković pokonał Thiema (6:4, 4:6, 2:6, 6:3, 6:4) i zdobył 17. w karierze wielkoszlemowy tytuł, a ósmy w Melbourne.
Zobacz także - Novak Djoković skomentował finał Australian Open. "Byłem na krawędzi porażki"