Tenis. Barbora Strycova o pomyśle fuzji ATP i WTA. "Trzeba nie tyko mówić, ale też robić"

PAP/EPA / ALBERT PEREZ / Na zdjęciu: Barbora Strycova
PAP/EPA / ALBERT PEREZ / Na zdjęciu: Barbora Strycova

- Pomysł fuzji ATP i WTA jest dobry. Ale trzeba nie tylko mówić, ale też robić. Z inicjatywą wyszedł męski cykl i możemy się do tego przyłączyć. Teraz jednak nie wiemy nawet, kiedy znów będziemy mogli grać - powiedziała Barbora Strycova.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno Roger Federer wyznał, że w dobie pandemii koronawirusa nadszedł doskonały moment, aby połączyć organizacje kobiecego (WTA) i męskiego (ATP) tenisa. Do tej propozycji pozytywnie podchodzi Barbora Strycova (WTA 31). - Pomysł fuzji ATP i WTA jest dobry. Ale trzeba nie tylko mówić, ale też robić - mówiła Czeszka dla portalu marca.com.

- Z inicjatywą wyszedł męski cykl i możemy się do tego przyłączyć. Teraz jednak nie wiemy nawet, kiedy znów będziemy mogli grać - dodała deblowa mistrzyni Wimbledonu 2019. Najlepszy singlowy występ w wielkoszlemowym turnieju również zanotowała w ubiegłym sezonie w Londynie (półfinał).

34-letnia Strycova nie chce, aby to pandemia przesądziła o jej pożegnaniu z zawodowym tenisem. - Oczywiście, że zakończenie kariery w taki sposób nie byłoby przyjemne. Chcę, aby to nastąpiło na korcie, ponieważ tenis to bardzo ważna część mojego życia. Na ten moment zamierzam nadal grać w singlu i deblu na wszystkich nawierzchniach, nie tylko na trawie, która jest moją ulubioną - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"

Strycova czas izolacji spędza w Czechach, gdzie przebywa od ponad sześciu tygodni. - Na początku myślałam, że bycie w domu nie jest takie złe, ale już po dwóch dniach musiałam znajdować alternatywne formy spędzania wolnego czasu. Szaleję, gdy nie mogę nic robić. Na szczęście uwielbiam gotować i wymyślam nowe przepisy. Najlepsze jest ciasto marchewkowe. Nawet mój chłopak je lubi, więc musi być dobre - powiedziała.

Czeszka ćwiczy raz dziennie przez 45 minut, aby być w formie. - Ciężko jest przetrwać pięć tygodni bez grania. Muszę się spocić i czuć w nocy, że moje ciało jest zmęczone, dlatego wykonuję wszelkiego rodzaju ćwiczenia - skomentowała Strycova, która uważa, że sezon nie zostanie wznowiony. - Ale nie mamy wyboru, jak tylko zachować pozytywne nastawienie - dodała.

Strycova w lipcu ubiegłego roku została liderką rankingu deblowego. W singlu najwyżej znalazła się na 16. pozycji (styczeń 2017). W swoim dorobku ma dwa tytuły głównego cyklu w grze pojedynczej i 30 w podwójnej. W 2016 roku w Rio de Janeiro zdobyła brązowy medal olimpijski razem z Lucie Safarovą. Z reprezentacją Czech sześć razy triumfowała w Pucharze Federacji.

Zobacz także:
Simona Halep wierzy w powrót tenisa we wrześniu. "Jeśli tak się stanie wygramy wszyscy"

Komentarze (0)