Koronawirus. Marco Trungelliti uderzył w tenisowych działaczy. "Powinni dać przykład, a nawet nie obniżyli sobie pensji"

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marco Trungelliti
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marco Trungelliti

Marco Trungelliti skrytykował działania tenisowych organizacji w związku z zawieszeniem rozgrywek. - Nie ma komunikacji, przynależności i pomocy. Przewodniczący powinni dawać przykład, a dowodzący ATP nawet nie obniżyli sobie pensji - mówił.

W tym artykule dowiesz się o:

Niepewność - to słowo najlepiej oddaje sytuację, w jakiej teraz znajdują się tenisiści. Zawodnicy nie wiedzą, kiedy zawodowe rozgrywki zostaną wznowione, a wielu niżej notowanych graczy musi martwić się o swoją przyszłość.

- Tenis jest sportem indywidualnym. Bardzo indywidualnym. I właśnie dlatego my, gracze, znajdujemy się obecnie w bardzo niepewnej sytuacji - przyznał Marco Trungelliti, cytowany przez agencję EFE.

- Sposób, w jaki tenisowe organizacje radzą sobie z tą sytuacją, jest zły - kontynuował. - System jest słaby i wyklucza szkoleniowców czy trenerów przygotowania fizycznego. Spadek w rankingu oznacza gorszy czas, a 120. tenisista świata ma problem, by przetrwać do końca miesiąca. To wszystko jest bolesne. W tej chwili wśród tenisistów i trenerów panuje duży gniew.

ZOBACZ WIDEO: Kolejni sportowcy nie chcą trenować w COS-ach. Minister sportu komentuje: Uważam, że część dyscyplin może trenować w domu

Aby pomóc niżej notowanym tenisistom, powstał fundusz pomocy. Projekt został skrytykowany przez Dominika Thiema. Argentyńczyk, aktualnie 231. gracz rankingu ATP i jeden z potencjalnych beneficjentów programu, odniósł się do słów Austriaka. - Niektórzy tenisiści zdają sobie sprawę, w jakiej sytuacji jesteśmy, a niektórzy nie. Dla tych drugich nie liczymy się jako istoty ludzkie. Thiem właśnie dał to do zrozumienia. Oczywiście, każdy robi ze swoimi pieniędzmi co chce, ale powiedzenie, że tenisista nie zasługuje na pomoc, podczas gdy młodzi chłopcy pracują jak zwierzęta, by odnieść sukces, jest bardzo brzydkie - stwierdził.

30-latek uderzył również w tenisowych działaczy. - Przewodniczący są pierwszymi, którzy powinni dawać przykład. A dowodzący ATP nawet nie obniżyli sobie pensji, mimo że teraz nie pracują.

- W tenisie nie ma żadnych informacji i jakiejkolwiek przynależności. Brakuje też pomocy finansowej i psychologicznej, a brak komunikacji jest przerażający - dodał Trungelliti.

Jest porozumienie w sprawie funduszu pomocowego. 6 milionów dolarów na rzecz tenisistów

Komentarze (2)
avatar
Fanka Rożera
8.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
RAJSKI Rożer i jego przyjaciela Bill Gates oddali wszystko na rzecz biednych dzieci w Afryce. Oprócz chytrego Djokovicia. W dodatku gra na kacu, czyli na dopingu. 
avatar
Queen Marusia
7.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
He he..... Dzialacze sa wszedzie tacy sami.Nakrasc ile sie.