Na początku marca pandemia koronawirusa zatrzymała tenisowe rozgrywki. Zmagania w cyklach ATP, WTA i ITF są zawieszone do końca lipca, ale wciąż nie wiadomo, czy od sierpnia tenisiści będą mogli wrócić do gry.
Tim Henman, były czołowy brytyjski tenisista, obawia się, że obecna sytuacja przez bardzo długi czas będzie negatywnie odbijać się na całym zawodowym tenisie.
- To niewiarygodnie trudne wyzwanie dla całego sportu - mówił Henman w rozmowie z portalem tennis365.com. - Najbardziej negatywny wpływ będzie mieć na zawodników nisko notowanych w rankingach ATP i WTA. Oni nie mają teraz teraz dochodów. Wywoła to ogromne trudności w krótkim, jak i w długim okresie.
- W głębi serca jestem optymistą i zależy mi, aby w tym roku gdziekolwiek pojawiła się możliwość gry w tenisa. Jestem fanem sportu i brakuje mi go. Bez niego pojawiła się ogromna pustka - dodał Brytyjczyk.
BNP Paribas Sopot Open nie odbędzie się w 2020 roku. Turniej odwołany z powodu koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"