Tenis. Marin Cilić nie chce US Open bez kibiców. "To nie będzie miało takiej samej wagi"

PAP/EPA / CRAIG GOLDING / Na zdjęciu: Marin Cilić
PAP/EPA / CRAIG GOLDING / Na zdjęciu: Marin Cilić

Marin Cilić nie chce, aby poszczególne turnieje i wielkoszlemowy US Open 2020 odbyły się przy pustych trybunach. Jak na razie z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa tenisowe zmagania są zawieszone co najmniej do końca lipca.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mam wrażenie, że przypominałoby to bardziej mecze treningowe. To nie będzie miało takiej samej wagi. To nie byłby najlepszy pomysł - powiedział Marin Cilić w rozmowie z agencją Reuters. Jego zdaniem wyłonionemu w takich zawodach mistrzowi wypominano by później triumf przy pustych trybunach.

Chorwat zwyciężył w Nowym Jorku w 2014 roku, gdy w trzech setach pokonał Japończyka Keia Nishikoriego. Tamten finał rozegrano w poniedziałek, o bardzo niewygodnej porze, dlatego nie wszyscy fani dotarli na czas na Arthur Ashe Stadium

Kilka dni temu Amerykański Związek Tenisowy (USTA) potwierdził, że rozważa rozegranie US Open 2020 za zamkniętymi drzwiami. Decyzja w tej sprawie zapadnie w połowie czerwca.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

Cilić bardzo chce, aby kibice mogli być obecni na kortach, gdy tenisowy tour zostanie wznowiony. - Wierzę, że nie będzie żadnych turniejów bez fanów. Zasadniczo cały tour obraca się wokół sponsorów i kibiców. Sponsorzy inwestują pieniądze, ponieważ ludzie przychodzą oglądać tenis i zawodników - wyznał.

Urodzony w Medziugorie zawodnik opowiedział o sytuacji, w której znalazł się tenis w dobie pandemii COVID-19. - Sezon tenisowy różni się od tego w piłce nożnej czy koszykówce. Oni muszą dokończyć zmagania, a kolejny sezon zależy także od tego obecnego. W tenisie jeśli zaczniemy w grudniu czy w styczniu, to nic wielkiego się nie zmieni.

Stefanos Tsitsipas dostrzega pozytywy kwarantanny
Carlos Moya o odbudowie Rafaela Nadala: Źle pracował

Komentarze (0)