Z powodu rozprzestrzeniającego się po świecie koronawirusa tenisowy tour jest obecnie zawieszony co najmniej do końca lipca. Tak naprawdę nikt nie zna daty powrotu do rywalizacji. Wszystko zależy od stanu rozwoju pandemii, która utrudnia podróżowanie i możliwość bezpiecznego zebrania zawodników w jednym miejscu.
Stefanos Tsitsipas tęskni za zawodowym tenisem, ale w rozmowie na Instagramie dostrzegł pozytywy kwarantanny. - Wydaje mi się, że powinni nam taką nakazywać raz w roku. To dobre dla natury i całej naszej planety, bardzo pożyteczne dla środowiska. Poza tym życie to ciągły pośpiech i nigdy nie ma się czasu dla rodziny, na pielęgnowanie relacji. Teraz jest na to szansa. Przypominają mi się czasy, gdy byłem młodym dzieciakiem i nie podróżowałem tak wiele.
Grek jako jeden z wielu tenisistów był zmuszony pozostać w domu w tych trudnych czasach. Triumfator ATP Finals 2019 dopiero niedawno rozpoczął treningi na korcie. Ateńczyk ćwiczy na obiektach akademii Patricka Mouratoglou w Nicei.
Jak wyglądają treningi Tsitsipasa w dobie pandemii COVID-19? - Ćwiczę każdego dnia, choć oczywiście nie wkładam w to 100 proc. Jednocześnie planuję stopniowo pracować nad coraz wyższą formą. To proces, i to skomplikowany. Mam przed sobą tak wiele czasu i nie wiem, kiedy wszystko wróci do normalności. Na razie jestem spokojny, nie forsuję się do granic wytrzymałości, ale też nie odpoczywam - zakończył szósty obecnie tenisista świata.
Czytaj także:
W którym sporcie jest większa presja?
Szczere wyznanie Roberto Bautisty
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"