- Nie wykluczam, że ponownie zostanę trenerem - powiedział Boris Becker w programie telewizji Eurosport. 52-latek jest teraz odpowiedzialny za męskich profesjonalistów w ramach współpracy z Niemieckim Związkiem Tenisowym, ale jak przyznał: "nic nie jest wieczne".
Były lider rankingu ATP pracował w latach 2013-2016 z Serbem Novakiem Djokoviciem, któremu pomógł w wywalczeniu sześciu wielkoszlemowych trofeów. Potem był m.in. przymierzany do sztabu Alexandra Zvereva, ale młody tenisista z Hamburga nie doczekał się wsparcia ze strony wielkiego rodaka.
Becker zdecydował się na współpracę z niemiecką federacją. Do tego pełni rolę komentatora i eksperta telewizyjnego. Teraz przyznał, że jest w stanie poświęcić swój czas na trenowanie. - Jeśli pojawią się zawodnicy, którzy mnie zainteresują i będą wobec mnie otwarci, to z pewnością mogę to rozważyć.
- Problemem jest to, że zajmuje to bardzo dużo czasu. Jako trener Novaka Djokovicia spędzałem z nim od 25 do 30 tygodni. Mam rodzinę oraz inne projekty zawodowe [m.in. akademię tenisową powstającą w Hochheim nad Menem - przyp. red.], którymi zarządzam. Ale nie mogę całkowicie wykluczyć powrotu do trenowania - dodał.
Donna Vekić chce skrócenia meczów mężczyzn
Novak Djoković o zasadach bezpieczeństwa w US Open
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Iga Świątek wyciągnęła siostrę na kort. Po treningu padło zabawne hasło