Daniel Evans o ograniczeniach w US Open. "To problem tylko dla najlepszych tenisistów"
- Nie sądzę, aby ograniczenie w US Open dotyczące tylko jednej osoby z zespołu było tak poważną sprawą. Nie wszyscy podróżują z fizjoterapeutami i trenerami przygotowania fizycznego - powiedział Daniel Evans.
PAP/EPA
/ ALI HAIDER
/ Na zdjęciu: Daniel Evans
Odmienne zdanie na ten temat wyraził Daniel Evans. - Nie sądzę, aby ograniczenie dotyczące tylko jednej osoby z drużyny było tak poważną sprawą. Nie wszyscy podróżują z fizjoterapeutami i trenerami przygotowania fizycznego. Sądzę, że to co powiedział Novak dotyczy tylko najlepszych tenisistów - skomentował Brytyjczyk dla BBC.
- Tenisiści muszą też coś od siebie dać, aby móc brać. To cudownie, że powstał fundusz pomocy dla zawodników, ale nie ma nic lepszego niż nagrody pieniężne, które możemy otrzymać w wielkoszlemowych turniejach - dodał 28. singlista globu.
Evans uważa, że najlepsi tenisiści, jak Novak Djoković czy Rafael Nadal, powinni nie tylko mówić, ale naprawdę starać się pomóc graczom niżej klasyfikowanym. - Chodzi nie tylko o pieniądze, ale i o zdrowie. Jeśli jednak jest wystarczająco bezpiecznie, nie sądzę, aby możliwość zabrania ze sobą tylko trenera miała być wystarczającym powodem do rezygnacji z udziału w turnieju - stwierdził.
Amerykańska Federacja Tenisowa (USTA) w drugiej połowie czerwca zdecyduje, czy US Open odbędzie się w tym roku. Rozgrywki ATP, WTA i ITF są zawieszone od marca z powodu pandemii koronawirusa. Wimbledon nie zostanie rozegrany po raz pierwszy od czasu drugiej wojny światowej. Roland Garros przeniesiono z wiosny na jesień. US Open zaplanowany jest od 31 sierpnia do 13 września.
Zobacz także:
Stefanos Tsitsipas przeciwnikiem możliwości powrotu tenisa w sierpniu. "Nie należy myśleć o pieniądzach"
Boris Becker zszokowany obelgami po jego udziale w demonstracji. "Staliśmy się krajem rasistów?"
