Podczas środowej wideokonferencji działacze ATP poinformowali tenisistów, że chcą wznowić rozgrywki w sierpniu i przeprowadzić US Open w planowym terminie (31 sierpnia - 13 września) i pod ścisłym rygorem sanitarnym. Ten scenariusz nie zyskał akceptacji zawodników, którzy uważają, że jest jeszcze za wcześnie na powrót do tenisa.
Głównym argumentem tenisistów jest zagrożenie zakażenia się koronawirusem. Tymczasem Nick Kyrgios zwrócił uwagę na inny aspekt. Australijczyk stwierdził, że oprócz pandemii COVID-19 problemem są także nienajlepsze nastroje społeczne i fale demonstracji po śmierci George'a Floyda.
"ATP stara się, aby US Open zostało rozegrane. Jest egoistyczne ze wszystkim, co dzieje się w tej chwili. W mojej opinii COVID-19 i zamieszki to wyzwania, które musimy razem pokonać, aby tenis wrócił" - napisał na Twitterze.
Decyzja, kiedy cykl ATP Tour zostanie wznowiony, ma zapaść 15 czerwca.
The ATP is trying to make the US Open go ahead. Selfish with everything going on at the moment. Obviously Covid, but also with the riots, together we need to overcome these challenges before tennis returns in my opinion. https://t.co/tEHPvr4miB
— Nicholas Kyrgios (@NickKyrgios) June 11, 2020
Alex de Minaur o możliwości powrotu tenisa w sierpniu: Może to się skończyć kontuzjami wielu graczy
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"