W fazie grupowej pokonał Viktora Troickiego i Alexandra Zvereva, ale porażka z Filipem Krajinoviciem pozbawiła go miejsca w finale. Po zakończeniu niedzielnego pojedynku najlepszy obecnie tenisista świata był poruszony. Przed pomeczowym wywiadem na jego twarzy pojawiły się łzy.
- Nie płaczę dlatego, że zostałem wyeliminowany z turnieju. Jestem po prostu przytłoczony emocjami, ponieważ przypomina mi to moje dzieciństwo. To było kilka emocjonujących dni. Chcę podziękować wszystkim, którzy sprawili, że było to możliwe. Kocham was wszystkich i bardzo dziękuję za przybycie - powiedział lider rankingu ATP, cytowany przez tennis.com.
- Jako sportowcy uwielbiamy grać przed naszymi fanami. Tenis to oczywiście nasza miłość, pasja i praca, ale kiedy mamy okazję grać w takiej atmosferze przed tyloma fanami, to przenosi poziom emocji i poczucia związanego z tym sportem do zupełnie innego wymiaru. Kibice byli fenomenalni. Byli absolutnie niesamowici. Jestem naprawdę zaszczycony i bardzo wdzięczny - dodał "Nole".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowita metamorfoza byłej pływaczki. Internauci są zachwyceni
Djokoviciowi bardzo zależało na tym, aby kibice mogli się pojawić na trybunach. Spotkania w ramach Adria Tour obejrzało kilka tysięcy widzów, choć były problemy z zachowaniem reżimu sanitarnego w dobie pandemii COVID-19. Serbski tenisista bronił jednak fanów, tłumacząc się tym, że zastosowano standardy zalecane przez rząd.
Pokazowy turniej w Belgradzie wygrał Dominic Thiem, który w niedzielnym finale pokonał Krajinovicia. W najbliższy weekend tenisiści zagrają w Zadarze. Potem mieli się przenieść do Czarnogóry, ale zawody zostały odwołane. Na koniec odbędzie się impreza w Banja Luce. Adria Tour ma również charakter charytatywny, bowiem w jego trakcie są zbierane fundusze na rzecz organizacji humanitarnych działających w regionie.
Patrick McEnroe uderzył w Djokovicia i Nadala
Thiem i Zverev mają zastrzeżenia do protokołu sanitarnego US Open