Turniej w Belgradzie, mimo tego, że był turniejem pokazowym, zgromadził całkiem solidną obsadę. Udział w nim wzięli, poza wspomnianym Djokoviciem, także Dominic Thiem, Grigor Dimitrow czy Alexander Zverev.
Całość zwyciężył Thiem, pokonując w finale Filipa Krajinovicia (4:3, 2:4, 4:2). Djoković z turniejem pożegnał się natomiast po fazie grupowej.
Serbowi nie popsuło to jednak nastroju. Po zakończeniu zmagań wziął bowiem udział w hucznej imprezie, gdzie był liderem całej zabawy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nietypowy trening strongmana. Pływał pod prąd w domowym basenie
El mundo entero sufriendo por la pandemia y mientras tanto en Serbia después del torneo de exhibición, fiesta con Djokovic, Thiem, Zverev, Dimitrov, Krajinovic é Lajovic por suerte no estaba @NickKyrgios pic.twitter.com/tYdbACzQW7
— Zubi_GrandSlam (@ZubiTennis) June 15, 2020
Wzbudziło to tym większe kontrowersje, że zawodnik sprzeciwia się rozgrywaniu tegorocznego US Open. Amerykanie chcą bowiem, pomimo pandemii koronawirusa, przeprowadzić turniej zachowując w nim rygorystyczne środki bezpieczeństwa.
Co ciekawe, w Belgradzie natomiast zawody odbywały się przy pełnych trybunach, z udziałem chłopców do podawania piłek czy też z gastronomią. Generalnie - wszystko odbywało się całkowicie normalnie.
- Mamy inne okoliczności i środki ostrożności, więc trudno porównywać nas do międzynarodowych standardów - tłumaczył "Nole". Zawodnik podkreślił także, że działał zgodnie z wytycznymi rządu.
Czytaj także:
- Tenis. Media: US Open rozpocznie się zgodnie z planem. Potrzebna tylko decyzja lokalnych władz
- Tenis. Serena Williams nie może się doczekać US Open. "To będzie pierwsza okazja na tytuł w Wielkim Szlemie"