Tenis. Skandaliczny napis z życzeniem śmierci Novaka Djokovicia usunięty. Powstał inny, ze słowami wsparcia

Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Novak Djoković

Skandaliczny napis z życzeniem śmierci Novaka Djokovicia został usunięty z jednego murów w Splicie. Pojawił się natomiast inny, ze słowami wsparcia dla krytykowanego serbskiego tenisisty.

W tym artykule dowiesz się o:

Po turnieju Adria Tour w Zadarze, Novak Djoković musi się mierzyć z wieloma niepochlebnymi opiniami. To głównie na Serba, inicjatora cyklu, spada krytyka za sposób przeprowadzenia imprezy oraz zakażenia koronairusem, które zdiagnozowano u samego tenisisty z Belgradu, Grigora Dimitrowa, Borny Coricia, Viktora Troickiego oraz członków ich sztabów szkoleniowych i rodzin.

Wszystkie dopuszczalne granice przekroczyli natomiast chuligani, którzy na murze przy ulicy Sinjskoj w Splicie napisali: "Djoković, zgiń. Twoja śmierć jest teraz naszym jedynym pragnieniem. Pozdrowienia ze Splitu, niech Bóg nam pomoże".

Dziennik "Vecernji List" poinformował, że obrzydliwy napis został usunięty, a ściana przemalowana. Jednocześnie chorwaccy dziennikarze zaznaczyli, że pojawił inny, ze słowami wsparcia dla Serba. "Djoković, żyj. Naszym życzeniem jest, żebyś żył długo. Pozdrowienia z Zaboka. Dziękujemy Ci" - brzmi przesłanie.

Napis ze słowami wsparcia dla Djokovicia możesz zobaczyć TUTAJ.

Andy Murray zadowolony z powrotu na kort. "To był pozytywny tydzień"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody

Komentarze (4)
avatar
Fanka Rożera
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedzmy sobie szczerze.Wpis Trolla MMaestro Pióra, aby założyć kaganiec Djokoviciovi był głosem wsparcia i rozsądku. Czytaj całość
avatar
Fanka Rożera
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Witalis: To dowódca trolli. Tacy jak on, nie myślą. Nie wymagajmy od płatnego trolla myślenia. 
avatar
Witalis
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Do tego prowadzi zmasowany medialny atak na Djokovicia, że jest to już sprawa życia lub śmierci. Redaktorom WPSF życzę owocnych przemyśleń.