W I rundzie Hubert Hurkacz uległ obiecującemu Brandonowi Nakashimie, ale potem wrócił na właściwe tory. 23-letni Polak pokonał organizującego turniej JC Aragone oraz Mackenzie'ego McDonalda. Dzięki temu zajął ostatecznie piąte miejsce w Altec/Styslinger Tennis Exhibition.
- Cieszę się z tego, jak poprawiałem swoją grę. Byłem trochę zawiedziony porażką w pierwszym meczu, ale potem z dnia na dzień prezentowałem się coraz lepiej. Jeśli będę się tak poprawiał, to powinienem grać lepiej w miarę zbliżania się do wznowienia sezonu - powiedział Hurkacz w rozmowie z Tennis Channel.
Ozdobą środowego pojedynku z McDonaldem był niesamowity tweener (zagranie pomiędzy nogami), który dał Polakowi kluczowe przełamanie w trzecim secie (więcej tutaj). Wcześniej popisał się podobną akcją podczas majowego UTR Pro Match Series w West Palm Beach (więcej tutaj).
- Po posłaniu takiego zagrania podczas UTR Pro Match Series w ogóle nie trenowałem takich uderzeń. Byłem więc zaskoczony - wyznał uradowany wrocławianin. Potem skomentował całą sytuację na Twitterze, pisząc, że "tak miało wejść".
Hurkacz od marca przebywa w USA, gdzie oczekuje na wznowienie touru zawieszonego przez pandemię COVID-19. To ma nastąpić w połowie sierpnia w Waszyngtonie. Jakie plany ma nasz tenisista na najbliższy czas? - Chciałbym polecieć na parę tygodni do Polski, popracować nad przygotowaniem fizycznym, a potem powrócić tutaj do USA - stwierdził 29. gracz świata.
Bunt przeciw Novakowi Djokoviciowi?
Zmiany w obsadzie turnieju Dominika Thiema
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie