Novak Djoković długo nie wypowiadał się w mediach na temat krytyki po fiasku cyklu Adria Tour, którego był inicjatorem. Do sprawy odnosił się jedynie za pomocą postów w internecie - jednym z informacją, że jest zakażony koronawirusem i drugim, w którym zacytował słowa byłego patriarchy Serbii. W końcu jednak przerwał milczenie.
- Ostatnio na swój temat widzę tylko krytykę. Bardzo złośliwą. To tak, jakby było to polowanie na czarownice - powiedział o tym, co go spotkało w minionych kilkunastu dniach, cytowany przez "Zurnal".
- W takich sytuacjach ktoś musi zapłacić. Jakaś osoba, zwłaszcza jeśli ma duże nazwisko, musi być winowajcą tego wszystkiego - dodał Serb.
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"
We wtorek Djoković odbył pierwszy trening tenisowy od czasu zdiagnozowania u niego COVID-19. Na obiektach swojej akademii w Belgradzie odbijał z Viktorem Troickim, który również po występie w Adria Tour był zakażony koronawirusem. Zajęcia odbyły się na korcie ziemnym, co podsyciło spekulacje, że aktualny lider rankingu ATP nie wystąpi w US Open, a do rozgrywek wróci w zaplanowanych we wrześniu turniejach na ceglanej mączce.
Novak Djokovic on court today with Viktor Troicki. His first practice after self-isolation. #Novak #Djokovic Photo: Novak Tenis Centar pic.twitter.com/UtCtkqC1OY
— Saša Ozmo (@ozmo_sasa) July 7, 2020
Rafael Nadal potwierdził występ w Madrycie. US Open ciągle pod znakiem zapytania